TYPY OKRĘTÓW
NAWODNYCH

Lotniskowce:

.:Centaur
.:Chakri Naruebet
.:Charles de Gaulle
.:Clemenceau
.:Enterprise
.:Giuseppe Garibaldi
.:Hermes
.:Invincible
.:John F. Kennedy
.:Kitty Hawk
.:Kuznetsov
.:Nimitz
.:Principe de Asturias
.:Sao Paulo
.:Viraat

Krążowniki:

.:Jeanne d'Arc
.:Kara
.:Kiev (Kijów)
.:Kirov
.:Slava
.:Ticonderoga
.:Vittorio Veneto

Niszczyciele:

.:Arleigh Burke
.:Atago
.:Audace
.:Cassard
.:Charles F. Adams
.:Delhi
.:Georges Leygues
.:Iroquois
.:Kashin
.:KDX-1
(Kwanggaeto-Daewang)
.:KDX-2
(Chungmugong Yi Sun-shin)
.:KDX-3
(Sejong-Daewang)
.:Keelung
.:Kidd
.:Kimon
.:Kongou
.:Lanzhou
.:Luda
.:Luhai
.:Luhu
.:Luigi Durand de la Penne
.:Lujang
.:Lutjens
.:Maraseti
.:Perth
.:Rajput
.:Sheffield
.:Sovremenny
.:Spruance
.:Suffren
.:Tourville
.:Tribal
.:Udaloy (Udałoj)

Fregaty:

.:Adelaide
.:Al Madinah
.:Al Riyadh
.:Almirante Brown
.:Álvaro de Bazán
.:Anzac
.:Aradu
.:Artigliere
.:Barbaros
.:Brahmaputra
.:Brandenburg
.:Bremen
.:Broadsword
.:Cheng Kung
.:De Zeven Provincien
.:Duke
.:Elli
.:Floreal
.:Fridtjof Nansen
.:Godavari
.:Halifax
.:Hydra
.:Jacob van Heemskerck
.:Jianghu
.:Jiangwei
.:Kang Ding
.:Karel Doorman
.:Kortenaer
.:Krivak
.:La Fayette
.:Lekiu
.:Lupo
.:Maestrale
.:Naresuan
.:Neustrashimy (Nieustraszimyj)
.:Niteroi
.:Oliver Hazard Perry
.:Sachsen
.:Santa María
.:Soldati
.:Talwar
.:Thetis
.:Tromp
.:Ulsan
.:Valour
.:Vasco da Gama
.:Venti
.:Wielingen
.:Yavuz

Korwety:

.:Niels Juel
.:Visby

JL (Ju Lang)

| JL-1 / JL-1A | JL-2 | dane taktyczno-techniczne | rysunki |

ostatnia aktualizacja: 09.08.2006 r.

JL-1 / JL-1A:

Rakiety balistyczne w wersji
JL-1 (CSS-N-3):

Rakiety balistyczne w wersji
JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1):

        Pociski model JL-1 (Ju-Lang 1: Olbrzymia Fala) były pierwszymi chińskimi rakietami, które zaprojektowane zostały do wystrzeliwania z okrętów podwodnych. Program ich budowy rozpoczęty został w połowie lat 60-tych XX wieku i był częścią większego projektu konstrukcji balistycznych okrętów podwodnych typu Xia, w terminologii chińskiej znanych jako typ 092.
        Istniało kilka powodów, dla których zainicjowany został projekt 092, jak również konstrukcja samych rakiet model JL-1 (CSS-N-3). Przede wszystkim chodziło o zbudowanie bezpiecznej platformy dla chińskich głowic nuklearnych. Lądowe silosy dla pocisków balistycznych są bardzo narażone na jądrowe ataki wroga. W efekcie mogła zaistnieć sytuacja, że Chiny nie byłyby w stanie wyprowadzić skutecznego kontrataku, gdyż wszystkie wyrzutnie mogły być zniszczone podczas pierwszego uderzenia agresora. Okręty podwodne przenoszące rakiety balistyczne są o wiele trudniejsze do wykrycia i zniszczenia. Dają również możliwość wyprowadzenia kontruderzenia nawet w przypadku unicestwienia całych Chin. Kolejnym atutem rakiet z głowicami jądrowymi, przenoszonymi przez okręty podwodne, jest możliwość ich wystrzelenia w bliskiej odległości od celu. W znaczący sposób zwiększa to efektywność pocisków balistycznych, gdyż jest większa szansa, że głowice zostaną dostarczone nad cel. Następnym plusem możliwości odpalenia w bliskiej odległości od celu było zniwelowanie problemu zasięgu. Aż do początku lat 80-tych XX wieku, gdy do służby weszły pociski model DF-5 (Dong Feng: Wschodni Wiatr), w kodzie zachodnim znane jako CSS-4, rakiety znajdujące się w lądowych silosach w Chinach nie miały na tyle dużego zasięgu, by razić cele w Stanach Zjednoczonych. Dzięki okrętom podwodnym można było doprowadzić pociski na taką odległość od wybrzeży Stanów Zjednoczonych, by atakować miasta i infrastrukturę wojskową na zachodnim wybrzeżu.
        Mimo tych licznych zalet istniał pewien problem, który ograniczał możliwości przyszłej chińskiej podwodnej floty balistycznej. Radziecka doktryna zakładała, że trzeba posiadać tak dużą liczbę balistycznych okrętów podwodnych, by zniszczenie ich wszystkich za jednym razem było niemożliwe. Tymczasem było wiadomo, że Chiny nigdy nie będą posiadać takiej liczby jednostek. W przypadku niespodziewanego ataku ze strony Stanów Zjednoczonych, niewielka liczba okrętów balistycznych mogła być całkowicie zniszczona. Dlatego chińska doktryna zakładała wykorzystanie pocisków model Jl-1 (CSS-N-3) jako broń wyprzedzającą pierwsze uderzenie. Okręty typu Xia miały być używane tylko w przypadku nagłej eskalacji konfliktu lub jako platforma do wyprowadzenia pierwszego uderzenia.
        Pierwsze prace nad pociskami model JL-1 (CSS-N-3), rozpoczęte w połowie lat 60-tych XX wieku, prowadziła Czwarta Akademia Kosmiczna (obecnie Chińska Akademia Technologii Silników Rakietowych). Niewiele później w projekt zaangażowała się Druga Akademia Kosmiczna, która obecnie znana jest jako Chiński Instytut Mechaniki i Elektroniki. Opracowane przez te dwa instytuty plany konstrukcyjne nowej rakiety zostały przedstawione marynarce wojennej Chin, a następnie w październiku 1967 roku zaakceptowane przez nią. Dzięki temu w 1968 roku program budowy pocisków balistycznych model JL-1 (CSS-N-3) ruszył pełną parą. Pierwszym etapem okazało się opracowanie odpowiednich komponentów do nowej konstrukcji. Było to o tyle trudne, że w 1960 roku Związek Radziecki odciął pomoc dla chińskiego programu nuklearnego. Oznaczało to długie, samodzielne prace nad poszczególnymi elementami pocisków balistycznych.
        Projekt rakiet przeznaczonych dla okrętów balistycznych typu Xia opierał się na pociskach model DF-3 (CSS-2), które stacjonowały w silosach znajdujących się na lądzie. Napędzane one były na paliwo ciekłe, co zmusiło chińskich konstruktorów do rozpoczęcia prac nad paliwem stałym. Opracowanie tego rodzaju mieszanki do napędu rakiet model JL-1 (CSS-N-3) było warunkiem bezwzględnym, gdyż ciekłe paliwo praktycznie wykluczało pociski z użycia na morzu. Po pierwsze było to bardzo niebezpieczne, a po drugie nie było dostatecznie dużej przestrzeni na okrętach podwodnych, by móc zainstalować wszelkie urządzenia potrzebne do obsługi rakiet na paliwo ciekłe. Zadanie stworzenia silników na paliwo stałe przypadło Czwartej Akademii Kosmicznej.
        Oparcie konstrukcji pocisków model JL-1 (CSS-N-3) na rakietach model DF-3 (CSS-2) wymusiło wprowadzenie, obok programu paliwa stałego, kilka innych projektów. Przede wszystkim miały one na celu stworzenie zminiaturyzowanych elementów. Było to konieczne, gdyż skonstruowanie tak dużych rakiet jak model DF-3 (CSS-2) nie wchodziło w grę ze względu na ograniczoną przestrzeń na okręcie podwodnym. Wprowadzało to także ograniczenie co do masy komponentów.
        Poszczególne projekty, które wchodziły w skład programu budowy rakiet balistycznych dla okrętów podwodnych, miały duże trudności z wypełnieniem postawionych przed nimi zadań. Prace nad nowymi komponentami nie przynosiły większych efektów, co świadczyło o sporym zacofaniu technologicznym Chin. Przyczyną takiego stanu rzeczy mogły być także oszczędności budżetowe. Podczas prac badawczych w basenach i tunelach aerodynamicznych, dzięki którym zdobywano cenne dane, nie wykorzystywano pełno wymiarowych, prawdziwych pocisków, a jedynie zmniejszone modele rakiet. Takie rozwiązanie, obok aspektu budżetowego, miało też skrócić czas etapu badawczego, który byłby dłuższy, gdyby konstruowano pociski o prawdziwych gabarytach. We wrześniu 1977 roku problemy programu pocisków model JL-1 (CSS-N-3) skończyły się. Wówczas chiński rząd umieścił projekt budowy rakiet balistycznych dla jednostek typu Xia na liście trzech najważniejszych militarnych programów. Krótko potem, pod koniec lat 70-tych XX wieku, nastąpił duży przełom w prowadzonych pracach. Dotyczył on między innymi takich dziedzin jak zbudowanie stosunkowo lekkiej głowicy jądrowej, opracowanie nowego systemu naprowadzania, komputerów pokładowych i paliwa stałego. Przełom ten dokonany został dopiero po ponad dekadzie prac, rozpoczętych w 1968 roku. Jak później miało się okazać, z powodu kolejnych trudności, musiała upłynąć następna dekada, by pociski znalazły się w służbie w marynarce wojennej Chin.
        Program testowy nowych pocisków podzielony został na trzy etapy. Pierwszy z nich zakładał przeprowadzenie startu z wyrzutni znajdującej się na lądzie, w centrum testowym pocisków w Wuzhai. Wystrzelenie rakiety model JL-1 (CSS-N-3), w ramach pierwszej części testów, odbyło się w czerwcu, według innych źródeł w lipcu, 1981 roku, ze zwykłego stanowiska startowego. Próba zakończyła się pełnym powodzeniem, po czym przystąpiono do realizacji drugiego etapu testów. Rozpoczął się on w styczniu 1982 roku, kiedy pocisk startował z podziemnego silosu, który imitował wyrzutnie znajdującą się na okręcie podwodnym. Druga taka sama próba odbyła się w kwietniu 1982 roku. Oba starty drugiej fazy testowej również zakończyły się pełnym sukcesem. Taki obrót sprawy wróżył szybkie zakończenie programu testowego i pozwolił z dużym optymizmem wkroczyć w trzeci etap, zakładający rozpoczęcie testów z rakietami model JL-1 (CSS-N-3) na zanurzonym okręcie podwodnym.
        Początkowy entuzjazm nieco ostudzony został w październiku 1982 roku, podczas pierwszego podwodnego wystrzelenia z zanurzonego okrętu podwodnego typu 031, będącego zmodernizowaną wersją radzieckich jednostek projektu 629, na zachodzie znanych jako typ Golf. Pocisk udanie opuścił wyrzutnię i wynurzył się z wody, jednak następnie utracił kontrolę, po czym nastąpiła samo destrukcja. W pięć dni po tym tylko częściowo udanym teście odbyła się kolejna próba, która tym razem zakończyła się pełnym sukcesem, przywracając chińskim konstruktorom wiarę w szybkie zakończenie programu testowego. Wiara ta utwierdzona została pomiędzy marcem a kwietniem 1984 roku, kiedy z jednostki typu 031 przeprowadzono cztery kolejne zakończone powodzeniem starty. W tym momencie uznano, że pociski model JL-1 (CSS-N-3) są już gotowe do pierwszych prób na okręcie balistycznym typu 092. Pierwsze trzy starty z typu Xia, do których przygotowania rozpoczęły się w maju 1985 roku, odbyły się we wrześniu 1985 roku. Wszystkie próby zakończyły się niepowodzeniem. Jest całkiem możliwe, że jeden z tych testów przeprowadzony został na drugiej zbudowanej jednostce typu Xia, która nigdy nie weszła do służby. Okręt ten zatoną w 1985 roku, przypuszcza się, że z powodu eksplozji testowej rakiety model JL-1 (CSS-N-3), która nastąpiła zaraz po wystrzeleniu. Całkowite niepowodzenie trzech kolejnych testów z września 1985 roku wywołało, biorąc pod uwagę pasmo poprzednich sukcesów, zupełnie nieoczekiwane problemy, które w znaczący sposób opóźniły przekazania jednostki typu Xia i rakiet model JL-1 (CSS-N-3) marynarce wojennej Chin.
        Po tych trzech nieudanych testach chińscy konstruktorzy rozpoczęli długotrwałe poszukiwania usterek i niedociągnięć, które były przyczyną niepowodzenia. Ostatecznie okazało się, że wina leżała w systemie kierowania ogniem rakiet balistycznych, który zainstalowany został na typie Xia. Po wprowadzeniu odpowiednich modyfikacji w systemie i w samych rakietach rozpoczęły się kolejne próby. Łącznie przeprowadzono dwa starty testowe, oba zakończone pełnym sukcesem, które odbyły się we wrześniu 1987 roku. W tym samym roku jednostka typu Xia została wcielona w szeregi marynarki wojennej Chin, co oznaczało jednoczesne wejście do służby pocisków model JL-1 (CSS-N-3). Pierwsze operacyjne odpalenie nowej chińskiej rakiety miało miejsce we wrześniu 1988 roku. Co ciekawe publicznie pocisk pierwszy raz został pokazany już w październiku 1984 roku podczas parady wojskowej w Pekinie. Decyzja o włączeniu rakiet do parady mogła być podjęta w oparciu o dopiero co zakończone pełnym sukcesem próbne starty z jednostki typu 031. Spodziewano się wtedy, że pociski lada chwila w pełnej gotowości bojowej wejdą do arsenału marynarki wojennej. Nie przypuszczano, że nastąpią poważne problemy, które przesuną datę oddania pocisków do służby na 1987 rok.
        Pod koniec lat 80-tych XX wieku do służby w chińskiej armii weszły mobilne rakiety balistyczne model DF-21 (CSS-5), które były lądową wersją pocisków JL-1 (CSS-N-3). W połowie lat 90-tych XX wieku w życie wdrożony został program ich modyfikacji. Podobną modernizację przeszły wszystkie rakiety w wersji morskiej. Miała ona na celu kosztem ładowności zwiększenie zasięgu i celności. Zmodernizowane rakiety otrzymały nowe oznaczenie JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1).
        Obecnie w służbie jest niewielka ilość pocisków model JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1). Nie wiadomo dokładnie ile ich zbudowano, jednak przypuszcza się, że nie więcej niż 24 sztuki. Taka ilość pocisków akurat wystarcza na uzbrojenie dwóch okrętów typu Xia, choć należy pamiętać, że w służbie jest tylko jedna jednostka. Rakiety pozostaną na uzbrojeniu marynarki wojennej Chin najprawdopodobniej do około 2011 roku, do momentu otrzymania przez flotę nowych pocisków model JL-2 (CSS-NX-5). Przypuszcza się, że modernizacja rakiet model JL-1 (CSS-N-3) do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) miała za zadanie wydłużenie okresu służby tych pocisków do początku drugiej dekady XXI wieku, czyli do momentu wejścia do służby nowych okrętów balistycznych typu Jin, w Chinach znanych jako projekt 094.
        Pociski model JL-1 (CSS-N-3) są dwustopniowymi rakietami na paliwo stałe. Ich długość całkowita wynosiła 10,7 metra. Po dostosowaniu do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) wymiar ten zwiększył się do 12,3 metra. Zwiększenie tego gabarytu prawdopodobnie podyktowane było chęcią poprawienia relatywnie małego zasięgu, który wynosił 1190 mil morskich, czyli około 2150 kilometrów. Dzięki dodatkowej przestrzeni rakieta mogła zabrać ze sobą więcej paliwa stałego, co zwiększyło zasięg do 1390 mil morskich, czyli około 2500 kilometrów. Zmiana długości wymusiła, podczas przystosowania jednostki typu Xia do nowej wersji pocisków JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1), wydłużenie silosów. Średnica rakiet w pierwszej i zmodernizowanej wersji pozostała niezmieniona i wynosi 1,4 metra. Większa ilość zabieranego paliwa stałego spowodowała nie tylko wydłużenie pocisków, ale także zwiększenie ich masy. Początkowo wynosiła ona 14700 kilogramów, a po dostosowaniu do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) zwiększyła się do 15200 kilogramów.
        Przebieg lotu pocisków jest bardzo standardowy. Z silosu okrętu podwodnego rakieta wypychana jest przez sprężone powietrze. System taki zwany jest "zimnym startem". Opracowany on został dlatego, że uruchamianie silników wewnątrz wyrzutni byłoby bardzo niebezpieczne i hałaśliwe. Siła wyrzucająca rakietę jest tak duża, że wynurza się ona nad powierzchnię wody. Wówczas następuje zapłon silnika pierwszego stopnia. Gazy wylotowe odprowadzane są przez ruchome dysze, dzięki którym można kontrolować ich wektor. Jako że pocisk model JL-1 (CSS-N-3) nie jest wyposażony w stery kierunku i stabilizatory, pozwala to na naprowadzenie jej na wyznaczoną trajektorię lotu. Pierwszy człon rakiet model JL-1 (CSS-N-3) złożony jest jedynie z silnika i zbiorników na paliwo stałe. Bardziej złożony jest drugi stopień rakiety, który po odłączeniu się od pierwszego, rozpoczyna pracę i wyprowadza pocisk na orbitę, gdzie rozpoczyna się drufa faza bezwładnego przelotu.
        W drugim członie pocisków model JL-1 (CSS-N-3) znajdują się wszystkie komputery pokładowe, które kierują lotem. Zostały one opracowane przez Instytut Mikroelektroniki, znany także jako Instytut Badawczy 771. Wśród wyposażenia elektronicznego znajduje się inercyjny system naprowadzania, który stworzył Instytut Badawczy 717. Dzięki niemu rakiety model JL-1 (CSS-N-3) mogą razić wyznaczone cele z dokładnością do około 600 metrów. Niektóre źródła podają w tym miejscu wartość około 700 metrów. Dokładność pocisków została poprawiona w zmodernizowanej wersji JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1). Inercyjny system naprowadzania został w tym przypadku sprzężony z radarowym systemem korekcji błędów nawigacyjnych. W efekcie z całą pewnością celność została zwiększona, jednak nie ma informacji ile ona wynosi. Pojawiają się jedynie wzmianki o dokładności od 300 do 400 metrów, jednak nie wiadomo czy dotyczą one zmodernizowanej wersji pocisków, czy jedynie wprowadzają rozbieżność danych dotyczących celności wersji JL-1 (CSS-N-3). Niektóre źródła podają, że rakiety JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) wyposażone zostały także w system nawigacji satelitarnej GPS (Global Positioning System). Jest to dość istotna informacja, gdyż obok niej pojawia się stwierdzenie, że dokładność JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) wynosi około 50 metrów.
        Drugi człon rakiet model JL-1 (CSS-N-3) przenosił także lekką kapsułę o wadze od 600 do 700 kilogramów, w której znajdowała się pojedyncza głowica jądrowa o mocy od 250 do 500 kiloton. Ładunek ten opracowany został przez Instytut Badawczy 14. Podczas modernizacji do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1), kiedy zmniejszona została ładowność, oryginalna głowica jądrowa zastąpiona została przez inny ładunek, ważący około 500 kilogramów i o mocy 90 kiloton. Jest możliwe, że ładunek ten posiada możliwość ustawienia siły wybuchu, obok 90 kiloton, na 20 lub 150 kiloton. Gdy drugi człon rakiet znajdzie się nad wyznaczonym celem, następuje odłączenie kapsuły z głowicą jądrową, która wchodzi w ziemską atmosferę i wybucha nad celem. Separacja dokonywana jest za pomocą trzech malutkich silników rakietowych.
        Program pocisków model JL-1 (CSS-N-3) miał bardzo duży wpływ na wszystkie chińskie konstrukcje kolejnych generacji rakiet balistycznych, nie tylko wersji wykorzystywanych przez okręty podwodne. Był to pierwszy projekt, który zakładał wykorzystanie paliwa stałego. Rozwinięcie tej technologii pozwoliło Chinom na konstruowanie pocisków wykorzystujących właśnie tego rodzaju silniki, które były bardziej bezpieczne i nie wymagały tak bardzo rozbudowanej infrastruktury, jak rakiety na paliwo ciekłe. Bezpośrednio projekt JL-1 (CSS-N-3) wpłyną na powstanie mobilnych rakiet model DF-21 (CSS-5).
        W momencie gdy do służby w pełnej gotowości weszły rakiety JL-1 (CSS-N-3), Chiny zyskały bardzo cenną broń, dzięki której mogły odpowiedzieć na ewentualne pierwsze uderzenie wroga. Rozwiązany został problem możliwości zniszczenia przez agresora wszystkich pocisków balistycznych, znajdujących się jedynie w wyrzutniach na lądzie, w czasie pierwszego ataku. Innymi słowy poprawiła się żywotność chińskiego systemu strategicznego, który mógł funkcjonować nawet po całkowitym zniszczeniu Chin. Jednak działanie to było bardzo ograniczone ze względu na osiągnięcia pocisków model JL-1 (CSS-N-3), jak również okrętu typu Xia. Zasięg modelu JL-1 (CSS-N-3) wynosił jedynie 2150 kilometrów. Z tego względu, by razić cele w Stanach Zjednoczonych, jednostka typu Xia musiała opuścić wody terytorialne Chin i przez Pacyfik zbliżyć się do zachodniego wybrzeża. Tym samym okręt praktycznie pozbawiał się ochrony ze strony marynarki wojennej. Nie byłoby to problemem, gdyby jednostka faktycznie reprezentowała sobą jakąś wartość bojową. Typ Xia jest konstrukcją bardzo głośną i zawodną, przez co przeciwnik nie miałby problemu z jej wykryciem i zniszczeniem, zanim ta dotarłaby w rejon odpalenia pocisków. Sytuacja ta nie zmieniła się nawet po zmodyfikowaniu rakiet do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1), których zasięg zwiększony został do 2500 kilometrów. Warto tu zaznaczyć, że właśnie z powodu sprawianych kłopotów typ Xia nigdy nie opuścił chińskich wód terytorialnych.
        Jednak zakładając, że typ Xia dotarłby w pobliże amerykańskiego zachodniego wybrzeża, to wydaje się, że skuteczność samych rakiet JL-1 (CSS-N-3) nie byłaby wystarczająca. Niewątpliwym atutem byłoby odpalenie w bliskiej odległości od celu, co skraca czas reakcji na zniszczenie pocisku, zwiększając tym samym szansę dotarcia nad cel. Problem pojawia się w inercyjnym systemie naprowadzania, który rakiety wykorzystywały. Jego celność wahała się od 600 do 700 metrów, co właściwie uniemożliwia skuteczne niszczenie umocnionych, podziemnych silosów rakiet interkontynentalnych ICBM (InterContinental Ballistic Missile). Z drugiej strony wydaje się, że moc ładunku jądrowego, wynosząca od 250 do 500 kiloton była proporcjonalnie zbyt duża do atakowania miast. Do tego rodzaju celów wystarczają głowice o mocy około 100 - 150 kiloton. Tak więc w przypadku rakiet model JL-1 (CSS-N-3) istniała spora rezerwa mocy. W zmodernizowanej wersji pocisków JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) ładunek ma siłę 90 kiloton, która o wiele lepiej nadaje się do niszczenia miast, gdyż nie marnuje się tak dużo materiału rozszczepialnego. Co prawda problem niszczenia miast został w rakietach JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) rozwiązany, lecz nadal marynarka wojenna nie posiada broni, która mogłaby niszczyć umocnione, podziemne silosy pocisków ICBM.
        Ogólna ocena rakiet model JL-1 (CSS-N-3), jak również zmodernizowanej wersji JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1), wypada nienajlepiej. Przede wszystkim wpływ na to ma bardzo mały zasięg. Dodatkowo dochodzi do tego nieudany projekt okrętów typu Xia. Oba te czynniki razem wzięte powodują, że zagrożenie strategiczne stwarzane przez marynarkę wojenną Chin jest tylko iluzoryczne. Wydaje się, że dostosowanie wszystkich rakiet do standardu JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) miało za zadanie jedynie wydłużenie okresu służby zarówno typu Xia, jak również samych pocisków, aż do momentu pojawienia się jednostki nowej generacji projektu 094 i rakiet JL-2 (CSS-NX-5). Utrzymywanie na stanie jedynego balistycznego okrętu podwodnego typu Xia i rakiet JL-1A (CSS-N-3 Mod. 1) wydaje się także kwestią prestiżową. Chiński rząd wychodzi zapewne z założenia, że lepiej posiadać choćby iluzoryczną namiastkę strategicznych sił odstraszania, niż wcale ich nie mieć.
        Należy pamiętać, że już niedługo, na początku drugiej dekady XXI wieku, chińska marynarka wojenna może być w posiadaniu o wiele skuteczniejszego systemu strategicznego. Nowe rakiety model JL-2 (CSS-NX-5) mają mieć zasięg około 8000 kilometrów i przenosić do ośmiu głowic typu MIRV (Multiple Independently target Reentry Vehicle), natomiast jednostki typu 094 mają być ciche i niezawodne, tak by mogły wypływać poza chińskie wody terytorialne. Wraz z rozwojem chińskich sił strategicznych rząd utrzymuje, że nie będzie państwem, które jako pierwsze użyje broni jądrowej, jednak nie zawaha się jej użyć w przypadku uderzenia nuklearnego wroga. Z drugiej strony chiński rząd straszy swym jądrowym arsenałem. Wiosną i latem 1996 roku w okolicach Tajwanu, uważanego przez Chiny za zbuntowaną wyspę, przeprowadzone zostały testy kilku głowic jądrowych. Prawdopodobnie były one częścią programu budowy zminiaturyzowanych ładunków typu MIRV dla nowych pocisków model JL-2 (CSS-NX-5). Po tych próbach jeden z wysokich rangą chińskich oficjeli powiedział, żeby Stany Zjednoczone nie wtrącały się w relacje pomiędzy Chinami a Tajwanem, ponieważ muszą bardziej dbać i martwić się o Los Angeles, a nie o Taipei. Wydarzenia te wyraźnie pokazują, że strategiczne siły jądrowe będą wykorzystywane przez chiński rząd jako karta przetargowa, dzięki której świat będzie musiał na bardzo poważnie brać chińską politykę zagraniczną. Pociski model Jl-1A (CSS-N-3 Mod. 1) oraz okręty typu Xia nie dają tak silnej pozycji na arenie między narodowej, gdyż w zasadzie jest to tylko iluzoryczna, zupełnie nie licząca się siła.

TYPY OKRĘTÓW
PODWODNYCH

Myśliwskie
okręty podwodne:

.:Agosta
.:Amethyste
.:Galerna
.:Han
.:Los Angeles
.:Ming
.:Romeo
.:Rubis
.:Seawolf
.:Song
.:Swiftsure
.:Trafalgar
.:Upholder
.:Victoria
.:Walrus
.:Zeeleeuw

Balistyczne
okręty podwodne:

.:Benjamin Franklin
.:Delta
.:Ethan Allen
.:George Washington
.:Hotel
.:Jin
.:L'Inflexible
.:Lafayette
.:Le Redoutable
.:Le Triomphant
.:Ohio
.:Resolution
.:Typhoon (Tajfun)
.:Vanguard
.:Xia
.:Yankee (Jankes)


UZBROJENIE

Rakiety balistyczne
typu SLBM:

.:JL (Ju Lang)
.:Polaris
.:Poseidon
.:Seria M
.:SS-N-4 Sark
.:SS-N-5 Sark
.:SS-N-6 Serb
.:SS-N-8 Sawfly
.:SS-N-17 Snipe
.:SS-N-18 Stingray
.:SS-N-20 Sturgeon
.:SS-N-23 Skiff
.:Trident

Rakiety
przeciwokrętowe:

.:Hsiung Feng
.:Naval Strike Missile
.:SSM-1B
.:SSM-700K Hae Sung
.:xGM-84 Harpoon

Pociski manewrujące:

.:Hyunmoo III
.:xGM-109 Tomahawk

Rakietotorpedy:

.:ASROC
.:Hong Sahng-uh
.:SUBROC

Torpedy:

.:Mk 44
.:Mk 46
.:Mk 50 Barracuda
.:Mk 54 MAKO
.:MU 90 Impact
.:Stingray

Rakiety
przeciwlotnicze:

.:Evolved Sea Sparrow
.:Rolling Airframe Missile
.:Sea Sparrow
.:Standard Missile

Zestawy obrony
bezpośredniej CIWS:

.:Meroka
.:Mk 15 Phalanx
.:SGE-30 Goalkeeper

Amunicja:

.:BTERM
.:EX-171 (Mk 171)
.:Vulcano


RÓŻNE ARTYKUŁY

.:Forty-one for freedom
.:Koncepcja MEKO
.:Projekt 621
(typ Gawron)
.:Radary serii
BridgeMaster E
.:SSBN-X
.:US Navy SLBM
.:Wypadki i awarie SSBN


INNE

.:Strona główna
.:Linki

Współczesne okręty wojenne
Copyright © Mateusz Ossowski