TYPY OKRĘTÓW
NAWODNYCH

Lotniskowce:

.:Centaur
.:Chakri Naruebet
.:Charles de Gaulle
.:Clemenceau
.:Enterprise
.:Giuseppe Garibaldi
.:Hermes
.:Invincible
.:John F. Kennedy
.:Kitty Hawk
.:Kuznetsov
.:Nimitz
.:Principe de Asturias
.:Sao Paulo
.:Viraat

Krążowniki:

.:Jeanne d'Arc
.:Kara
.:Kiev (Kijów)
.:Kirov
.:Slava
.:Ticonderoga
.:Vittorio Veneto

Niszczyciele:

.:Arleigh Burke
.:Atago
.:Audace
.:Cassard
.:Charles F. Adams
.:Delhi
.:Georges Leygues
.:Iroquois
.:Kashin
.:KDX-1
(Kwanggaeto-Daewang)
.:KDX-2
(Chungmugong Yi Sun-shin)
.:KDX-3
(Sejong-Daewang)
.:Keelung
.:Kidd
.:Kimon
.:Kongou
.:Lanzhou
.:Luda
.:Luhai
.:Luhu
.:Luigi Durand de la Penne
.:Lujang
.:Lutjens
.:Maraseti
.:Perth
.:Rajput
.:Sheffield
.:Sovremenny
.:Spruance
.:Suffren
.:Tourville
.:Tribal
.:Udaloy (Udałoj)

Fregaty:

.:Adelaide
.:Al Madinah
.:Al Riyadh
.:Almirante Brown
.:Álvaro de Bazán
.:Anzac
.:Aradu
.:Artigliere
.:Barbaros
.:Brahmaputra
.:Brandenburg
.:Bremen
.:Broadsword
.:Cheng Kung
.:De Zeven Provincien
.:Duke
.:Elli
.:Floreal
.:Fridtjof Nansen
.:Godavari
.:Halifax
.:Hydra
.:Jacob van Heemskerck
.:Jianghu
.:Jiangwei
.:Kang Ding
.:Karel Doorman
.:Kortenaer
.:Krivak
.:La Fayette
.:Lekiu
.:Lupo
.:Maestrale
.:Naresuan
.:Neustrashimy (Nieustraszimyj)
.:Niteroi
.:Oliver Hazard Perry
.:Sachsen
.:Santa María
.:Soldati
.:Talwar
.:Thetis
.:Tromp
.:Ulsan
.:Valour
.:Vasco da Gama
.:Venti
.:Wielingen
.:Yavuz

Korwety:

.:Niels Juel
.:Visby

Typ Ticonderoga (CG)

| opis | modernizacje | AEGIS BMD | dane taktyczno-techniczne | rysunki | lista okrętów |

ostatnia aktualizacja: 31.07.2010 r.

OPIS:

        Krążowniki typu Ticonderoga weszły do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych w pierwszej połowie lat 80-tych XX wieku. Były to pierwsze okręty, które wyposażone zostały w zintegrowany system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS (Automatized Electronic Guidance Interconected System). Daje on bardzo duże możliwości przede wszystkim w zwalczaniu celów powietrznych, jednakże integrując ze sobą inne systemy okrętowe stanowi wielozadaniową platformę, która w latach 80-tych XX wieku zrewolucjonizowała morskie pole walki. Jednostki typu Ticonderoga, ze względu na system AEGIS, przede wszystkim zaprojektowano z myślą o eskortowaniu grup lotniskowcowych CVBG (Aircraft Carrier Battle Group) oraz innych zespołów operacyjnych SAG (Surface Action Group), działających w warunkach dużej aktywności przeciwnika i silnego zagrożenia ze strony różnego rodzaju uzbrojenia. Zadania tych krążowników podzielone są na dwie zasadnicze części. Pierwszą jest obrona własna i okrętów znajdujących się w zespole poprzez eliminację zagrożeń powietrznych, nawodnych i podwodnych. Drugą, prowadzenie ofensywnych działań przeciwko celom lądowym i nawodnym za pomocą pocisków dalekiego zasięgu oraz zapewnienie wsparcia ogniowego NGFS (Naval GunFire Support).
        Wszystkie powierzone krążownikom typu Ticonderoga zadania mogą być skutecznie wykonywane głównie za sprawą zintegrowanego systemu AEGIS. Geneza jego powstania sięga czasów zaraz po drugiej wojnie światowej, kiedy morskie pole walki zaczęło dynamicznie ewoluować. Początkowo marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych w zakresie obrony przeciwlotniczej polegała na patrolach startujących z lotniskowców myśliwców, zapewniających osłonę na dalekich dystansach CAP (Combat Air Patrol). Do wykrywania zagrożenia wykorzystywane były radary, które dostarczały informacji do okrętowego centrum dowodzenia CIC (Combat Information Center), a w bezpośrednią obronę jednostek zaangażowana była artyleria lufowa. Środki te były wystarczające przez większą część drugiej wojny światowej. Pojawienie się japońskich pilotów Kamikadze oraz pierwszych kierowanych pocisków rakietowych zwiastowało powolny koniec dotychczas stosowanego systemu obrony przeciwlotniczej. Fakt ten stał się bardziej klarowny w momencie wprowadzenia do służby w latach 50-tych XX wieku w marynarce wojennej Związku Radzieckiego pocisków przeciwokrętowych dalekiego zasięgu. Boleśnie o tej prawdzie przekonała się izraelska flota, której niszczyciel "Eilat" (K 40) w październiku 1967 roku zatopiony został przez dwa egipskie kutry rakietowe w pobliżu portu w Port Said na Półwyspie Synaj podczas wojny izraelsko-arabskiej. Jednostka ta pochodziła z czasów drugiej wojny światowej, nie była wyposażona w jakikolwiek zintegrowany system obrony przeciwlotniczej i polegała na artylerii lufowej.
        Jeszcze zanim wyciągnięto lekcje z zatopienia izraelskiego niszczyciela, w latach 50-tych XX wieku marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych starała się przeciwdziałać rosnącemu zagrożeniu ze strony radzieckich pocisków przeciwokrętowych, wprowadzając do służby pierwszą generację rakiet przeciwlotniczych 3-T (RIM-2 Terrier, RIM-8 Talos, RIM-24 Tartar). W latach 60-tych XX wieku poprawiona została koordynacja działań w zakresie niszczenia celów powietrznych. Do użytku wprowadzono wówczas skomputeryzowany system przetwarzania danych NTDS (Naval Tactical Data System), który integrował ze sobą wszystkie czujniki okrętowe, tworząc jeden, nie dublujący się obraz sytuacji taktycznej. Co więcej, dzięki linii transmisji danych Link 11 możliwa była wymiana informacji między różnymi jednostkami wyposażonymi w system NTDS. Kombinacja wykorzystania tego systemu i rakiet generacji 3-T dobrze spisywała się w jednoczesnym zwalczaniu małej liczby celów w postaci samolotów i pocisków przeciwokrętowych. Problem ze skutecznością pojawiał się przy większej liczbie obiektów. Było to bardzo niepokojące, gdyż zagrożenie ze strony radzieckich rakiet stale wzrastało. Koniecznym okazało się opracowanie nowych pocisków przeciwlotniczych i systemu koordynującego podejmowane działania przeciwlotnicze. Efektem było wdrożenie programu budowy pocisków serii Standard Missile oraz systemu przeciwlotniczego Typhoon (Tajfun), opartego na radarach dalekiego zasięgu oraz rakietach przeciwlotniczych średniego i dalekiego zasięgu. Wkrótce okazało się jednak, że system Typhoon jest zbyt duży do zainstalowania na okrętach, zbyt kosztowny i niedostatecznie skuteczny. Projekt został anulowany i w 1964 roku zastąpiony programem ASMS (Advanced Surface Missile System), który pod koniec 1969 roku zmienił nazwę na AEGIS.
        Prace w ramach programu ASMS, a później AEGIS, skupione były na opracowaniu systemu zdolnego do odparcia zmasowanych ataków powietrznych na uderzeniowe grupy lotniskowcowe CVBG. Oznaczało to, że czujniki okrętowe powinny być zdolne do natychmiastowych reakcji i w zasadzie mieć nieograniczone możliwości śledzenia celów. Wymagań tych nie spełniały radary z obrotową anteną, które nie mogły nieprzerwanie przeszukiwać danego kierunku, jak również były ograniczone pod względem liczby śledzonych celów i szybkości przetwarzania danych. Koniecznym okazało się opracowanie zupełnie nowego rozwiązania z czterema płaszczyznami antenowymi, rozmieszczonymi po jednej z każdej strony okrętu.
        Równolegle z pracami nad systemem AEGIS prowadzony był program rozwojowy niszczycieli typu Spruance. Początkowo przedstawiciele marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych skupieni byli przede wszystkim na projekcie tych jednostek. Ostatecznie budowa pierwszej z nich ruszyła na początku lat 70-tych XX wieku, co pozwoliło na zwrócenie głównego kierunku zainteresowań w stronę okrętów, które miałyby być nosicielami systemu AEGIS. W latach 1973 - 1974 przeprowadzono pierwsze prace studialne nad zupełnie nowymi jednostkami, klasyfikowanymi jako uderzeniowe krążowniki o napędzie atomowym CGSN, co miało podkreślać ofensywny charakter okrętów. Planowano, że wejdą one do służby około 1983 roku. Ich konstrukcja miała wywodzić się z poprzednich krążowników o napędzie atomowym typu Virginia i typu California, które wybudowano z myślą o eskortowaniu lotniskowców z napędem atomowym, jednakże nowe okręty miały być także zdolne do w pełni autonomicznego wykonywania innych operacji w warunkach dużego zagrożenia ze strony sił nieprzyjaciela.
        System AEGIS miał być elementem, który pozwoliłby na sprostanie postawionym wymaganiom. Krążowniki klasy CGSN między innymi miały być uzbrojone w rakiety przeciwlotnicze serii SM-2MR/ER, pociski przeciwokrętowe model RGM-84 Harpoon i pociski manewrujące serii RGM-109 TLAM (Tomahawk Land Attack Missile). Zakładano także instalację najnowocześniejszego ówcześnie systemu hydrolokacyjnego. Co ciekawe, rozważana była także opcja ze skośnym pokładem lotniczym dla śmigłowców i samolotów pionowego lub skróconego startu i lądowania V/STOL (Vertical/Short Take-Off Or Landing). Ostatecznie projekt krążowników klasy CGSN został skasowany, gdyż oferowane możliwości bojowe jednostek były nieproporcjonalne do kosztów, które należałoby ponieść przy ich konstrukcji. Do takiego stanu rzeczy przyczynił się Kongres Stanów Zjednoczonych, który w 1975 roku zdecydował, że napęd wszystkich jednostek uderzeniowych, w tym lotniskowców, powinien opierać się na technologii jądrowej. Oznaczało to zamknięcie możliwości rozważenia opcji z napędem konwencjonalnym, który znacząco obniżyłby koszty całego projektu.
        Po anulowaniu programu jednostek klasy CGSN przedstawiciele marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych zaproponowali opracowanie zmodernizowanej wersji krążowników typu Virginia. Struktura nadbudówek miała zostać dostosowana do instalacji anten systemu AEGIS, a wyporność miała wzrosnąć do 12000 ton. W styczniu 1979 roku propozycja ta została jednak odrzucona na skutek rosnących kosztów i planów administracji ówczesnego prezydenta Jimmy'ego Carter'a, zakładających całkowite wstrzymanie budowy lotniskowców z napędem atomowym, co pociągało za sobą brak konieczności tworzenia krążowników z takim samym napędem. Kongres Stanów Zjednoczonych nie zaaprobował jednak planów prezydenta i jego następca Ronald Reagan przywrócił możliwość budowy lotniskowców z napędem atomowym. Dzięki temu w marcu 1981 roku propozycja zmodernizowanych krążowników typu Virginia ponownie została zaprezentowana, jednak w lutym 1983 roku została definitywnie anulowana.
        Rosnące koszty krążowników uderzeniowych klasy CGSN przyczyniły się nie tylko do zaproponowania tańszego rozwiązania w postaci modernizacji okrętów typu Virginia. Szef Operacji Morskich CNO (Chief of Naval Operations) narzucił dodatkowe wymagania co do systemu AEGIS, który miał być na tyle mały, aby zmieścił się na jednostkach o wyporności 5000 ton. Ograniczony został także budżet całego przedsięwzięcia i w efekcie uwaga skupiona została na niszczycielach typu Spruance. Na ich podstawie opracowano jednostki typu Ticonderoga, klasyfikowane jako krążowniki uderzeniowe CSG, których projekt przedstawiony został w 1975 roku. Okręty te miały być wybudowane równolegle do zmodernizowanego typu Virginia, co było wyrazem strategii "High-Low", zakładającej produkcję dużej ilości tańszych systemów o niskim zaawansowaniu technologicznym i mniejszej ilości droższej o wysokim zaawansowaniu. Do pierwszej grupy należały jednostki typu Ticonderoga, a do drugiej okręty klasy CGSN, a później zmodernizowany typ Virginia.
        Korzenie krążowników typu Ticonderoga sięgają 1965 roku, kiedy zastępca sekretarza obrony napisał raport dotyczący kontroli i redukcji kosztów budowy nowych okrętów dla marynarki wojennej, wprowadzając nowe metody produkcji. Było to konieczne, aby móc zastąpić dużą liczbę starych niszczycieli eskortowych DE (Destroyer Escort) wybudowanych jeszcze w czasach drugiej wojny światowej. W tym czasie w 1966 roku zakładano konstrukcję zupełnie nowych niszczycieli klasy DE, które uznawano za odpowiednie do eskortowania uderzeniowych grup lotniskowcowych, ale niewystarczające do prowadzenia ostrzału celów lądowych. Istniała także koncepcja przyszłościowych jednostek klasy DX, które były rozwinięciem okrętów klasy DE. Były one zdolne nie tylko do eskortowania lotniskowców, ale także do prowadzenia ostrzału instalacji brzegowych. W 1967 roku końca dobiegły różnego rodzaju analizy dotyczące wymagań dla sił eskortowych dla lotniskowców, w tym studia Major Fleet Escort Study, które sugerowały zaprzestanie budowy niszczycieli klasy DE i rozpoczęcie produkcji tylko jednostek DX, będących znacznie lepszymi następcami drugowojennych niszczycieli. Wnioski studiów Major Fleet Escort Study zostały zaakceptowane i uwaga marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych skupiła się wyłącznie na mieszanym projekcie DX/DXG, gdzie klasą DX były niszczyciele artyleryjskie, wyspecjalizowane w zwalczaniu okrętów podwodnych (typ Spruance), a klasą DXG niszczyciele rakietowe, przystosowane do zwalczania celów powietrznych (typ Kidd).
        Oba typoszeregi niszczycieli wykorzystywały dokładnie ten sam kadłub i system napędowy, miały też niemal identyczną strukturę nadbudówek. Dzięki temu możliwe były spore oszczędności finansowe, gdyż zdecydowanie tańszym rozwiązaniem było umieszczenie różnego rodzaju uzbrojenia na tej samej platformie niż na dwóch osobnych. Wykorzystanie jednej podstawy pozwalało uruchomić masową produkcję na o wiele większą skalę niż w przypadku dwóch różnych projektów, a marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych szybko potrzebowała dużej ilości nowych jednostek w miejsce wycofywanych konstrukcji drugowojennych. Co więcej, oszczędności ukryte były także przy samej eksploatacji i w przyszłych modernizacjach, gdyż konieczne było opracowanie tylko jednego rozwiązania dla dwóch typoszeregów, a nie dwóch różnych. Chronologicznie niszczyciele typu Spruance powstały jako pierwsze. Przy ich konstrukcji zastosowano duży zapas wyporności, większy niż standardowy, pozwalający na przyszłe modyfikacje, w tym konieczne do wybudowania wersji rakietowej w postaci typu Kidd.
        Po ograniczeniu budżetu systemu AEGIS i sformułowaniu nowych wymagań odnośnie jego gabarytów, duży zapas wyporności niszczycieli typu Spruance okazał się niezwykle przydatny, gdyż pozwolił na wprowadzenie bardzo głębokich zmian (przy zachowaniu tego samego kadłuba i systemu napędowego), które doprowadziły do stworzenia krążowników uderzeniowych CSG typu Ticonderoga. Takie rozwiązanie pozwoliło na zaoszczędzenie dużych środków finansowych, które inaczej pochłonęłoby projektowanie jednostek od podstaw. Jako że typ Ticonderoga wywodził się od niszczycieli, w późniejszym czasie klasyfikacja zmieniona została na DDG (niszczyciel rakietowy), a gdy w styczniu 1979 roku anulowano program zmodernizowanych jednostek typu Virginia klasyfikacja ponownie została zmieniona na CG (krążownik rakietowy) w styczniu 1980 roku. Wpływ na to miały także inne czynniki. Jednostki typu Ticonderoga, mimo że wybudowane na tym samym kadłubie co niszczyciele, mają o ponad 1500 ton większą wyporność pełną niż typ Spruance, jak również charakteryzują się znacznie lepszymi właściwościami bojowymi. Kolejnym czynnikiem, który przyczynił się do klasyfikacji jako krążowniki, było zarezerwowanie osobnego pomieszczenia i przestrzeni w centrum dowodzenia CIC dla starszego kapitana, czasem określanego jako komodor lub kapitan flotylli, i jego podwładnych. Sprawuje on dowództwo nad sformowanymi grupami okrętów oraz konwojami statków handlowych. Czasem pełni także funkcję dowódcy obrony przeciwlotniczej wewnątrz danej grupy okrętów. Pomieszczenie dla starszego kapitana może być wykorzystywane także przez oficera flagowego i jego sztab.
        Krążowniki typu Ticonderoga oraz system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS zaprojektowane zostały z myślą o przeciwstawieniu się poważnemu zagrożeniu ze strony radzieckich pocisków manewrujących i rakiet przeciwokrętowych, które mogły być wykorzystane w zmasowanym ataku na uderzeniowe grupy lotniskowcowe CVBG. Zagrożenie to nie miało jednak charakteru statycznego, a ciągle ewoluowało, gdyż do służby w marynarce wojennej Związku Radzieckiego wchodziło coraz nowsze uzbrojenie. Z tego względu konstrukcja krążowników typu Ticonderoga musiała być elastyczna, architektura ich nadbudówek miała pozwalać na wprowadzanie modernizacji na kolejnych jednostkach jeszcze w czasie budowy. Z tego względu dążono do maksymalnego uproszczenia brył nadbudówek, tak by nadawały się one do łatwej seryjnej produkcji, a jednocześnie w prosty sposób były modyfikowalne. Filozofia ta zaowocowała tym, że powstało pięć grup okrętów, z których każda następna miała większe zdolności bojowe, gdyż instalowano na nich wcześniej niedostępne rozwiązania technologiczne i systemy. Dopiero w późniejszym czasie, jeżeli pozwalał na to budżet i ograniczenia technologiczne, okręty wybudowane wcześniej były modernizowane do późniejszych linii rozwojowych. Prace te prowadzone były w czasie rutynowych przeglądów technicznych, pozwalając na utrzymanie całego typoszeregu na najwyższym dostępnym poziomie zaawansowania technologicznego.
        Amerykańska flota złożyła zamówienie na pierwszy krążownik typu Ticonderoga we wrześniu 1978 roku. Jego budowa rozpoczęła się w styczniu 1980 roku, a wodowanie miało miejsce w kwietniu 1981 roku. Jednostka USS Ticonderoga (CG 47) wraz z drugim okrętem USS Yorktown (CG 48), którego budowa wystartowała w październiku 1981 roku, a kadłub spłynął na wodę w styczniu 1983 roku, należały do linii rozwojowej Baseline 0. Obie jednostki weszły do służby w latach 1983 - 1984 i skonstruowane zostały przez stocznię Ingalls Shipbuilding w Pascagoula w stanie Missisipi. Kolejne trzy okręty o numerach taktycznych CG 49, CG 50 i CG 51 znalazły się w szeregach amerykańskiej floty w latach 1985 - 1987 i należały do linii rozwojowej Baseline 1. Pierwsze dwa z nich wybudowane zostały w stoczni w stoczni Ingalls Shipbuilding, a trzeci w stoczni Bath Iron Works w Bath w stanie Maine. Obie stocznie skonstruowały wszystkie następne krążowniki typu Ticonderoga. Jednostki o numerach taktycznych od CG 52 do CG 58 należały do standardu Baseline 2, okręty od CG 59 do CG 64 do Baseline 3, a ostatnią linię rozwojową Baseline 4 stanowiły jednostki o numerach od CG 65 do CG 73.
        Ostatnia jednostka USS Port Royal (CG 73) weszła do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych w lipcu 1994 roku. Krążowniki należące do dwóch pierwszych linii rozwojowych Baseline 0 i Baseline 1 przydzielone zostały do różnych eskadr niszczycieli DESRON (DEStroyer squadRON), które stacjonowały w Pascagoula, San Diego i Yokosuce w Japonii. Pozostałe okręty rozdzielone zostały między grupy krążowników CRUDESGRU (CRUiser DEStroyer GRoUp) i grupy lotniskowcowe CARGRU (CARrier GRoUp) stacjonujące w Mayport, San Diego, Norfolk, Pearl Harbor i Yokosuce.
        Krążowniki typu Ticonderoga zaczęły wchodzić do służby w okresie dużego napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim. Sytuacja ta była w ówczesnym czasie dodatkowo komplikowana przez konflikt izraelsko-libański, w który we wrześniu 1982 roku zaangażowały się Stany Zjednoczone. Na tym tle w kwietniu 1983 roku jednostka USS Ticonderoga (CG 47) rozpoczęła morskie próby systemu dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS. W lecie tego samego roku pojawiły się ostre publiczne głosy krytyki krążowników, szczególnie ze strony Kongresu Stanów Zjednoczonych. Zarzucano wówczas, że kwietniowe próby systemu AEGIS zakończyły się niepowodzeniem. W odpowiedzi Szef Operacji Morskich CNO przyznał, że faktycznie wystąpiły problemy z oprogramowaniem całego systemu. Mimo to w październiku 1983 roku okręt USS Ticonderoga (CG 47) wysłany został na Morze Śródziemne, aby wesprzeć w działaniach w Libanie kontyngent amerykańskiej piechoty morskiej. W lutym 1984 roku sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych poinformowany został, że system AEGIS ma poważne wady konstrukcyjne, a Sekretarz Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych SECNAV (United States SECretary of the NAVy) przyznał przed dziennikarzami, że procentowa liczba zestrzeleń nie jest imponująca. Z kolei majowy numer magazynu Proceedings z 1985 roku, wydawany przez Instytut Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (USNI - United States Naval Institute), niezwykle pochlebnie wypowiadał się o możliwościach systemu AEGIS, dokonując oceny na podstawie działań okrętu USS Ticonderoga (CG 47) na Morzu Śródziemnym wiosną 1984 roku. Okręt ten, dzięki dodatkowemu pomieszczeniu i przestrzeni w centrum dowodzenia CIC dla starszego kapitana, mógł u wybrzeży Libanu pełnić funkcję jednostki flagowej, z pokładu której prowadzono dowodzenie całym obszarem powietrznym. System AEGIS pracował na tyle dobrze, że możliwe było ograniczenie ilości patroli lotniczych. Z dzisiejszego punktu widzenia wydaje się, że początkowe wątpliwości co do skuteczności systemu AEGIS obecnie nie mają już racji bytu. Świadczyć może o tym jego instalacja na niszczycielach typu Arleigh Burke i innych okrętach należących do różnych państw. Co więcej, system AEGIS stał się podstawą dla morskiego systemu obrony antybalistycznej AEGIS BMD (Automatized Electronic Guidance Interconected System Balistic Missile Defense).
        Krążowniki typu Ticonderoga zaprojektowano z myślą o przeciwstawieniu się zagrożeniu ze strony Związku Radzieckiego. Jego upadek na początku lat 90-tych XX wieku spowodował nagłą zmianę sytuacji, w której amerykańska flota pozbawiona została głównego przeciwnika. Widmo globalnego konfliktu zbrojnego odsunęło się, a w zamian za to pojawiły się mniejsze konflikty lokalne. W efekcie konieczna okazała się zmiana strategii działania, która w pełni uwidoczniła się podczas wojny przeciwko Irakowi w Zatoce Perskiej w latach 1990 - 1991. Krążowniki typu Ticonderoga aktywnie w niej uczestniczyły, atakując cele położone w głębi lądu za pomocą pocisków manewrujących serii RGM-109 TLAM. Była to widoczna zmiana w strategii działania tych jednostek, których głównym, pierwotnym zadaniem było zapewnienie obrony przeciwlotniczej. Nowa rola ofensywnego wsparcia ogniowego oddziałów lądowych także uwzględniała element obrony przeciwlotniczej międzynarodowych grup okrętów, jednak zagrożenie miało nieco innych charakter, gdyż jednostki operowały w bliskiej odległości od brzegu, a co za tym idzie pociski odpalone z wyrzutni lądowych także stwarzały niebezpieczeństwo.
        Okręty typu Ticonderoga wykorzystywane były w podobnej roli jak w latach 1990 - 1991 podczas karnych bombardowań Iraku w styczniu i czerwcu 1993 roku, a następnie w drugiej połowie 1995 roku w Bośni w operacji o kryptonimie Deliberate Force (Rozważna Siła). W czasie jej trwania bombardowane były serbskie obiekty wojskowe, co było skutkiem rozpoczęcia przez Serbów czystek etnicznych muzułmańskiej ludności w Bośni. W operacji z września 1996 roku o kryptonimie Desert Strike (Pustynne Uderzenie), wymierzonej przeciwko Irakowi, jednostki typu Ticonderoga również brały udział. Obecnie strategia działania jest nieco inna od tej z lat 90-tych XX wieku. Amerykańska flota zaangażowana jest w globalną wojnę z terroryzmem, a jednostki typu Ticonderoga, podobnie jak inne okręty wyposażone w system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS, odgrywają w niej bardzo istotną rolę, biorąc czynny udział w działaniach prowadzonych w ramach inwazji na Afganistan w latach 2001 - 2002 (operacja Enduring Freedom - Trwała Wolność) oraz w wojnie z Irakiem w 2003 roku (opoeracja Iraqi Freedom - Iracka Wolność). Zmieniające się warunki nie miały wpływu na przydatność bojową krążowników typu Ticonderoga, gdyż ich konstrukcja opracowana została w ten sposób, aby móc być bardzo elastyczną. Dzięki temu możliwe jest łatwe dostosowanie jednostek do ciągle ewoluującego pola walki, jak również utrzymywanie ich na bardzo wysokim poziomie zaawansowania technologicznego.
        W czasie służby okrętów typu Ticonderoga miało miejsce kilka godnych odnotowania zdarzeń. W lutym 1988 roku wydarzył się incydent z udziałem USS Yorkrown (CG 48), który w delikatny sposób został staranowany, potrącony przez radziecki okręt "Biezzawietnyj" (typ Krivak I). Żadna jednostka nie odniosła poważnych uszkodzeń, a zdarzenie to zaistniało na Morzu Czarnym w okolicach krymskiej miejscowości Foros. Akwen w tym rejonie uznawany był przez Związek Radziecki za własne wody terytorialne i pojawienie się na nich amerykańskiego krążownika i towarzyszącego mu niszczyciela USS Caron (DD 970) uznane zostało za naruszenie granicy.
        Podczas operacji eskortowej o kryptonimie Earnest Will (Twarde Postanowienie), polegającej na ochranianiu kuwejckich tankowców przed irańskimi atakami, krążownik USS Vincennes (CG 49) w lipcu 1988 roku omyłkowo zestrzelił nad Cieśniną Ormuz irański samolot pasażerski firmy Airbus model A300B2-203 (lot numer IR655) z 290 osobami na pokładzie, w tym 66 dziećmi. Twierdzono wówczas, że wszystkie systemy obronne jednostki działały w trybie automatycznym, a urządzenia identyfikacyjne omyłkowo wzięły samolot za irański myśliwiec firmy Grumman Aerospace (obecnie Northrop Grumman) model F-14A Tomcat. Do błędu miało dojść dlatego, że profil lotu odpowiadał samolotowi podchodzącemu do ataku. Co więcej, irańska maszyna wystartowała z cywilnego lotniska w Bandar-e Abbas, które wykorzystywane było także przez siły powietrzne. Zanim pociski zostały odpalone USS Vincennes (CG 49) próbował nawiązać łączność radiową z samolotem, ale ten nie odpowiadał. Gdy maszyna zaczęła zbaczać w kierunku okrętu i znalazła się około pięciu kilometrów od pierwotnej trajektorii lotu podjęta została decyzja o wystrzeleniu dwóch rakiet. Późniejszy amerykański raport stwierdzał, że główną przyczyną zajścia była zła kondycja psychiczna oficerów dowodzących krążownikiem, która wynikała z operowania w warunkach wojennych. Błędna decyzja podjęta została na skutek stresu wywołanego podobieństwem profilu lotu samolotu do profilu ataku irańskich myśliwców. Wnioski te poddane zostały fali ostrej krytyki. Strona irańska uważała, że zestrzelenie lotu numer IR655 było rozmyślnym działaniem Stanów Zjednoczonych i nie może być mowy o błędnej identyfikacji, jeżeli używa się system AEGIS. Co więcej, wystrzelenie pocisków z wód terytorialnych Iranu w stronę samolotu znajdującego się w przestrzeni powietrznej tego kraju miało być dowodem amerykańskiej ignorancji, a nie wypadku i nawet gdyby faktycznie był do myśliwiec model F-14A Tomcat, to dowództwo okrętu nie miało prawa wydać rozkazu odpalenia rakiet. Według źródeł niezależnych tuż przed zestrzeleniem piloci samolotu pasażerskiego prowadzili rozmowy w języku angielskim z wieżą kontroli lotów na lotnisku w Bandar-e Abbas. Załoga krążownika USS Vincennes (CG 49) miała możliwość słuchania rozmów na międzynarodowej częstotliwości cywilnej, ale piloci irańskiego samolotu używali innej częstotliwości. Czarna skrzynka samolotu wykazała później, że strona amerykańska faktycznie próbowała nawiązać łączność radiową z maszyną, najpierw na częstotliwościach wojskowych, a później cywilnych. W przypadku tych ostatnich piloci je słyszeli, ale uznali, że odnoszą się one do irańskiego samolotu firmy Lockheed (obecnie Lockheed-Martin) model P-3F Orion, który również znajdował się w tym rejonie.
        W czasie operacji o kryptonimie Desert Storm (Pustynna Burza) w lutym 1991 roku w Zatoce Perskiej w okolicach wyspy Failaka krążownik USS Princeton (CG 59) wszedł na dwie miny magnetyczne. Wybuchły one pod jednostką z prawej burty w pobliżu wału śrubowego i jednej stępki przechyłowej, powodując poważne uszkodzenia w strukturze kadłuba, który został mocno zdeformowany. Uszkodzone zostały także śruby i prawoburtowe turbiny, a ponadto wystąpiły liczne awarie elektryczne. Jednostka USS Princeton (CG 59) zapewniała w ówczesnym czasie obronę przeciwlotniczą dla sił przeciwminowych, a wejście na miny uniemożliwiło wykonywanie powierzonego zadania. Dopiero po dwóch godzinach udało się przywrócić zdolność operacyjną. Po powrocie do portu w Dubaju dokonano najpilniejszych napraw, które trwały siedem tygodni. Okręt doprowadzono do stanu pozwalającego na odbycie rejsu do Stanów Zjednoczonych, gdzie przez kolejne dwa miesiące prowadzone były prace remontowe. Uszkodzenia były na tyle poważne, że rozważano możliwość wycofania okrętu ze służby.
        Kolejne zdarzenie miało miejsce podczas ćwiczeń prowadzonych w październiku 1996 roku w odległości około 100 mil morskich od Północnej Karoliny. Jednostka USS Leyte Gulf (CG 55) zderzyła się z lotniskowcem USS Theodore Roosevelt (CVN 71), gdy ten bez ostrzeżenia włączył wsteczny bieg. Krążownik płynął za lotniskowcem w dość bliskiej odległości i wpadł w jego rufę, co spowodowało otwartą wyrwę w dziobie i poważne uszkodzenia w rufie lotniskowca. Koszty naprawy jednostki USS Leyte Gulf (CG 55) sięgnęły dziewięciu milionów dolarów, natomiast straty na USS Theodore Roosevelt (CVN 71) wyniosły siedem milionów dolarów. W wyniku całego zdarzenia kapitan krążownika został odsunięty od jego dowództwa.
        W lutym 2009 roku w okolicach międzynarodowego portu lotniczego w Honolulu na Hawajach krążownik USS Port Royal (CG 73) wszedł na mieliznę, na której utknął na cztery dni. Zdarzenie to miało miejsce zaraz po czteromiesięcznym przeglądzie w stoczni Pearl Harbor Naval Shipyard. Nikt nie zginął i nie odniósł ran, jednakże uszkodzeniu uległa gruszka dziobowa, w której mieści się sonar, i śruby. Naprawa jednostki trwała siedem miesięcy, po których następnych kilka tygodni poświęconych zostało na dodatkowe prace i testy. Śledztwo w sprawie wypadku wykazało, że w ówczesnym czasie wyposażenie nawigacyjne krążownika było uszkodzone, załoga na mostku niedoświadczona, a oficer dowodzący przemęczony. Mimo to komisja uznała, że załoga i tak powinna uniknąć wpłynięcia na mieliznę.
        Łącznie wybudowanych zostało 27 krążowników typu Ticonderoga, z których pięć pierwszych (od CG 47 do CG 51) skreślono ze stanu floty w połowie pierwszej dekady XXI wieku, mimo że przewidywany koniec służby przypadał na lata 2018 - 2022. Decyzja o zaprzestaniu ich użytkowania wynikała z tego, że okręty te wyposażone były w dwuramienne wyrzutnie model Mk 26 GMLS (Guided Missile Launching System). W porównaniu do systemu pionowego startu VLS (Vertical Launching System) model Mk 41, zainstalowanego na pozostałych okrętach, wyrzutnie model Mk 26 były mniej wydajne, a okręty mogły przenosić znacznie mniejszą liczbą pocisków. Początkowo istniały plany przebudowy tych jednostek i dostosowania ich do standardów późniejszych krążowników, jednak brak głównego przeciwnika w postaci Związku Radzieckiego spowodował, że utrzymywanie tych pięciu jednostek i inwestowanie w ich modernizację było nieopłacalne. Wszystkie wycofane krążowniki zacumowane zostały przy nabrzeżu dla nieaktywnych jednostek NISMF (Naval Inactive Ship Maintenance Facility) w Philadelphii w stanie Pennsylvania i w Bremerton w stanie Washington, gdzie oczekują na dalsze decyzje co do ich losu. W drugiej połowie 2006 roku okręt USS Valley Forge (CG 50) przeznaczony został na cel ćwiczebny i popłynął do Pearl Harbor na Hawajach, gdzie w listopadzie tego roku został zatopiony na poligonie niedaleko wyspy Kauai. Na przełomie pierwszej i drugiej dekady XXI wieku marynarka wojenna podjęła decyzję co do jednostki USS Ticonderoga (CG 47). Przeznaczona ona została na datek z myślą o muzeum. Obecnie prowadzone są wysiłki, aby krążownik zacumowany został w Pascagoula w stanie Missisipi, czyli w miejscu wybudowania, i tam służył jako okręt muzeum. Pozostałe trzy okręty zacumowane przy nabrzeżu dla nieaktywnych jednostek NISMF prawdopodobnie zostaną złomowane w ciągu najbliższych pięciu lat.
        W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku na wszystkich pozostałych w służbie krążownikach typu Ticonderoga implementowany został program modernizacyjny CMP (Cruiser Modernization Program). Przed jego wdrożeniem jednostki poszczególnych linii rozwojowych różniły się między sobą wyposażeniem. Projekt CMP zniwelował te różnice, a wprowadzone unowoczesnienia pozwalają krążownikom typu Ticonderoga pozostać w służbie nawet do pierwszej połowy lat 30-tych XXI wieku.
        Krążowniki typu Ticonderoga są mocno zmodernizowaną wersją niszczycieli typu Spruance, używającą tego samego kadłuba, charakteryzującego się bardzo dobrą dzielnością morską. Wprowadzenie do użytku systemu dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS (Automatized Electronic Guidance Interconected System) wymogło gruntowne zmiany w strukturze nadbudówek, co wraz z instalacją dodatkowego wyposażenia spowodowało wzrost całkowitej wyporności jednostek do 9590 ton, co było wartością większą o 1550 ton. Zaowocowało to zwiększeniem zanurzenia z 8,8 metra do 9,5 metra, co oznaczało, że przy niespokojnym morzu pokład dziobowy mógł być w dużym stopniu zalewany wodą. Z tego względu w przedniej części kadłuba zamontowano nadburcia, które chronią pokład. Wydłużyło to mocno nachyloną do przodu stewę dziobową, co zwiększyło całkowitą długość kadłuba o 1,1 metra, zachowując te same wymiary na linii wodnej. Podobnie jak na niszczycielach typu Spruance kadłub krążowników typu Ticonderoga wyposażony był w stępki przechyłowe, ale nie posiadał płetwowych stabilizatorów przechyłowych. Dobre właściwości morskie i projekt kadłuba pozwalają na bezpieczne zwiększenie wyporności pełnej aż do 10200 ton.
        Struktura nadbudówek została mocno zmodernizowana w porównaniu do niszczycieli typu Spruance, co było konieczne do instalacji czterech, dużych, płaskich anten radaru systemu AEGIS. Mimo to nie zrezygnowano z jak największej prostoty, umożliwiającej w przyszłości łatwe wprowadzanie innowacji. Gabaryty i masa nadbudówek były na tyle większe w porównaniu do wcześniej wybudowanych niszczycieli, że przy tym samym kadłubie pogorszeniu uległa stateczność krążowników. Z tego względu pierwsze dwie jednostki USS Ticonderoga (CG 47) i USS Yorktown (CG 48) otrzymały dodatkowy balast, a poszycie nadbudówek na pozostałych okrętach wykonywane było z cieńszej stali o podwyższonej wytrzymałości, co miało przyczynić się do spadku ich masy. Początkowo pierwsze dwa krążowniki również tym różniły się od pozostałych, że na śródokręciu znajdował się masywny, czwórnożny kratownicowy maszt główny, poprzedzony niewielką nadbudówką. Inne jednostki otrzymały nowy, lżejszy, trójnożny maszt, a poprzedzająca nadbudówka została zlikwidowana. Wszystkie te zabiegi spowodowały, że począwszy od trzeciej jednostki USS Vincennes (CG 49) wyporność pełna wynosiła 9407 ton. Nadbudówki wykonane były ze stali, jednakże w ważnych miejscach dla funkcjonowania okrętu wprowadzono opancerzenie z kevlaru.
        Okręty typu Ticonderoga napędzane są przez cztery turbiny gazowe firmy General Electric model LM 2500 o łącznej mocy 80000 KM, rozmieszczone po dwie w siłowni lewoburtowej i prawoburtowej. Pracują one w konfiguracji COGAG (COmbined Gas And Gas turbine), co oznacza, że do osiągnięcia maksymalnej prędkości 32 węzłów muszą być wykorzystane wszystkie cztery turbiny. Prędkości ekonomiczne uzyskiwane są przy pomocy dwóch turbin, przy czym jedna pracuje na lewoburtową śrubę, a druga na prawoburtową.
        Jednostki model LM 2500 sterowane i monitorowane są przez konsole kontrolne, które połączone są między sobą w jedną sieć komputerową. Cztery z tych konsol znajdują się centrali sterowania CCS (Central Control Station), stanowiącej jądro całego systemu. Dzięki niemu osiągnięto wysoki stopień automatyzacji i umożliwiono w gładki sposób gwałtownie zmieniać tryby działania. Wytworzona moc przekazywana jest na dwa wały śrubowe. Na każdy z nich przypadają dwie turbiny, które połączone są z nimi za pomocą dwustopniowych nienawrotnych przekładni redukcyjnych. Wszystkie jednostki napędowe model LM 2500 mają prawy kierunek obrotów. Z tego względu dla zapewnienia prawidłowego kierunku obrotów lewoburtowego wału dwie turbiny go napędzające ustawione zostały od strony dziobu względem przekładni redukcyjnej. Turbiny prawoburtowe znajdują się od strony rufy względem swojej przekładni. Uzyskanie pełnej mocy systemu napędowego ze stanu spoczynku zajmuje około 12 minut. Jako że turbiny gazowe model LM 2500 nie mają biegu wstecznego, na końcu wałów umieszczono śruby nastawne, które mają zdolność obracania skrzydeł wokół osi prostopadłej do osi wału, regulując kąty ich wychylenia. Pozwala to kontrolować siłę naporu na wodę generowaną przez płaty śruby, co jest bardzo przydatne w warunkach zmiennego obciążenia turbin gazowych. Pozwala to na optymalne wykorzystanie ich mocy, dobierając siłę naporu na wodę stosownie do stawianych oporów. Dzięki zmiennym kątom wychylenia płatów śruby możliwe jest wsteczne poruszanie się bez konieczności odwrócenia kierunku obrotu wałów śrubowych. Można także zmieniać kurs, regulując ustawienie płatów tylko jednej śruby, co w połączeniu z dwoma sterami sprawia, że krążowniki typu Ticonderoga są jednostkami bardzo zwrotnymi. Zmiana kątów wychylenia płatów pomocna jest także przy zatrzymywaniu jednostki. Z prędkości maksymalnej okręty mogą stanąć na przestrzeni około 350 metrów.
        Krążowniki typu Ticonderoga charakteryzują się niskim poziomem wytwarzanego hałasu. Osiągnięto to dzięki zastosowaniu licznych urządzeń wytłumiających i wykładzin dźwiękoszczelnych. Wykorzystano także specjalną, niezwykle precyzyjną technologię wytwarzania poszczególnych części systemu napędowego. Dzięki temu każdy element bardzo dobrze do siebie pasuje, co przyczynia się do zmniejszenia hałasu i wibracji podczas pracy. Dodatkowo zainstalowano nadmuchy powietrza na dwustopniowe nienawrotne przekładnie redukcyjne, co zmniejsza poziom wytwarzanych przez nie szumów. Okręty typu Ticonderoga wyposażone są również w system Prairie-Masker, który wycisza pracę śrub i całej maszynowni. Złożony on jest z czterech pasów z dziurkami, emiterów, umieszczonych po dwa na każdej burcie na zewnętrznej, podwodnej części kadłuba w okolicy jednostki napędowej. Każdy pas ciągnie się niemal od linii wodnej aż do kilu. Kolejne dwa emitery ulokowane są na śrubach. Sprężone powietrze tłoczone jest do pasów poprzez specjalne kanały. Następnie poprzez dziurki powietrze wydostaje się na zewnątrz, tworząc wokół kadłuba barierę z pęcherzyków powietrza. Dzięki temu ogranicza się emisję hałasów do otaczającego środowiska, utrudniając klasyfikację wrogim okrętom podwodnym, gdyż dźwięk siłowni z systemem Prairie-Masker nie przypomina pracy maszynowni, a deszcz.
        Okręty typu Ticonderoga wybudowane zostały z myślą o zapewnieniu obrony przeciwlotniczej lotniskowcowym grupom uderzeniowym CVBG (Aircraft Carrier Battle Group) i innym grupom okrętów SAG (Surface Action Group). Podstawowym elementem wyposażenia temu służącym został zintegrowany system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS, zaprojektowany jako w pełni kompletny zestaw walki. Integruje on ze sobą wszystkie systemy okrętowe, takie jak systemy kierowania ogniem artyleryjskim i rakietowym, radary, systemy walki elektronicznej oraz uzbrojenie, pozwalając na jednoczesne dowodzenie operacjami na różnych obszarach - powietrznym i nawodnym. Na niszczycielach typu Arleigh Burke możliwości te zostały rozszerzone o walkę przeciwpodwodną. System AEGIS oparty został na czterech komputerach model AN/UYK-7. Podzielić go można na pięć elementów, z których pierwszym, centralnym, jest lokalna sieć LAN (Local Area Network), do której podłączone są cztery pozostałe części. Należą do nich jednostka dowódczo-sterująca C&D (Command and Decision), system sprawdzania gotowości operacyjnej ORTS (Operational Readiness Test System), system monitorów ADS (AEGIS Display System) i sieć przeciwlotnicza, złożona z trójwspółrzędnego radaru model AN/SPY-1A, systemu kontroli uzbrojenia WCS (Weapons Control System) oraz systemu kierowania ogniem FCS (Fire Control System) model Mk 99. Wszystkie elementy systemu AEGIS wymieniają informacje między sobą za pośrednictwem lokalnej sieci LAN, tworząc tym samym jedną całość.
        Zintegrowany system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS przede wszystkim przeznaczony jest do walki przeciwlotniczej, jednakże sprzęga on ze sobą inne systemy okrętowe i pozwala na koordynację działań w zakresie zwalczania celów nawodnych i lądowych. Z tego względu z pierwszym komputerem model AN/UYK-7 jednostki dowódczo-sterującej C&D bezpośrednio sprzężone są wszystkie okrętowe radary, systemy walki elektronicznej, systemy komunikacji, system identyfikacji "swój czy obcy" (IFF - Identfication Friend / Foe) oraz część systemów kierowania ogniem. Systemy hydrolokacyjne i system kierowania ogniem przeciwpodwodnym są w pełni autonomiczne względem systemu AEGIS, samodzielnie prowadząc walkę przeciwpodowdną. Zebrane dane wyświetlane są na konsolach model OJ-194 i OJ-197. Działają one w standardzie wyświetlania AN/UYA-4, który opracowany został około 1965 roku przez firmę MilSpec. Wprowadził on do użytku wystandaryzowaną konsolę OJ-194, która wyposażona jest w pojedynczy monitor CRT (Cathode-Ray Tube). Jej obsługa odbywa się za pomocą 18 klawiszy zmiennego przeznaczenia VAB (Variable Action Button), do których można przypisać dowolne funkcje, oraz sześciu klawiszy stałego przeznaczenia. Innym rodzajem konsol działających w systemie AN/UYA-4 jest model OJ-197, który charakteryzuje się większym wyświetlaczem CRT. Oba rodzaje konsol wyposażone są w układ CIGARS (Console Internal Generation And Refresh System), który przechowuje całą grafikę potrzebną do wyświetlania informacji. Dzięki temu system CIGARS zmniejszaja obciążenie komputerów przetwarzania danych systemu AEGIS, z którym konsole współpracują. Komputery nie muszą samodzielnie generować odpowiednich obrazów, transmitując jedynie odpowiednią komendę do konsoli.
        Z jednostek OJ-194 oraz OJ-197 operatorzy kontrolują działanie układu C&D. Czuwają oni nad prawidłowym przebiegiem automatycznych operacji wykonywanych przez cały system AEGIS w zakresie walki przeciwlotniczej, przeciwokrętowej i przeciwpodwodnej. Kontrolują także prawidłowość identyfikacji przeprowadzonej przez system IFF. Poprzez lokalną sieć LAN z jednostką C&D i pozostałymi elementami systemu AEGIS połączony jest system sprawdzania gotowości operacyjnej ORTS. Pozwala on operatorom zarządzić testy sprawnościowe poszczególnych elementów wyposażenia, takich jak uzbrojenie i systemy kierowania ogniem. Oprócz testów na żądanie jednostka ORTS bez przerwy nadzoruje działanie wszystkich elementów wyposażenia okrętów i systemu AEGIS, automatycznie wykrywając usterki w konfiguracji systemu, izolując błędne zapisy od reszty i podejmując próbę rekonfiguracji. Jednostka ORTS informuje operatora obsługującego system C&D o błędzie i wyświetla aktualną gotowość bojową, szacowaną skuteczność systemu ze złą konfiguracją.
        Kolejnym elementem systemu AEGIS jest kompleks monitorów ADS. Monitory sterowane są przez drugi komputer model AN/UYK-7, który otrzymuje dane za pośrednictwem lokalnej sieci LAN z jednostki dowódczo-sterującej C&D. Konsole OJ-194 lub OJ-197 w standardzie wyświetlania AN/UYA-4 prezentują różne informacje i obrazy związane z sytuacją taktyczną wokół okrętu. Oficerowie dowodzący mają możliwość stałego obserwowania monitorów i wyboru danego rodzaju prezentacji graficznej obiektów, linii brzegowych, zasięgu uzbrojenia własnej jednostki i innych elementów, ważnych z punktu widzenia wykonywanego zadania. Istnieje także możliwość zaznaczenia danego celu, co jest równoznaczne z wyświetleniem szczegółowych informacji o nim, które na bieżąco są aktualizowane.
        Ostatnim elementem systemu AEGIS jest sieć przeciwlotnicza. W jej skład wchodzi podstawowe urządzenie obserwacji przestrzeni powietrznej systemu AEGIS w postaci trójwspółrzędnego, wielofunkcyjnego, komputerowo sterowanego radaru matrycowo-fazowego model AN/SPY-1A. Złożony on jest z czterech płaszczyzn antenowych o wymiarach 3,8 metra na 3,8 metra, z których każda zwrócona jest w inną stronę, co zapewniana stały okrężny dozór. Konwencjonalne anteny obrotowe nie są w stanie nieprzerwanie śledzić dany obiekt, gdyż wiązka radarowa wysyłana jest w kierunku, w którym zwrócona jest antena. Aby drugi raz cel pojawił się na ekranie konieczne jest wykonanie pełnego obrotu. Poprawne działanie radaru zależne jest od liczby obrotów na minutę, która nie może przekroczyć pewnej wartości. Jeżeli cel porusza się bardzo szybko, przerwy w wyświetlaniu go na ekranie mogą mieć bardzo duże znaczenie w zakresie obronności jednostek. Co więcej, aby móc skutecznie zneutralizować zagrożenie konieczny jest osobny radar służący śledzeniu celu. Nieruchome anteny radaru model AN/SPY-1A, pracujące w paśmie S, zapewniają nieprzerwane wysyłanie wiązek we wszystkich kierunkach i ich nieustanny odbiór. W razie potrzeby możliwe jest skupienie wiązek i wysyłanie ich w konkretnym kierunku. Operator radaru może w ten sposób nieco zwiększyć zasięg wykrywania, co nie odbywa się kosztem przeszukiwania innych kierunków. Radar model AN/SPY-1A łączy w sobie funkcje wykrywania, klasyfikacji, śledzenia i naprowadzania do 18 rakiet przeciwlotniczych jednocześnie. Nisko lecący obiekt może być zlokalizowany w odległości do 80 kilometrów, natomiast w przypadku celów znajdujących się na wyższych pułapach zasięg wykrywania zwiększa się do około 360 kilometrów. Łącznie radar model AN/SPY-1A może śledzić około 200 celów powietrznych, obrazując je na konsolach z wyświetlaczami. Liczba ta może być znacznie większa, a wszystko zależy od mocy obliczeniowej komputerów przetwarzania danych systemu AEGIS. Każda z czterech anten radaru model AN/SPY-1A waży 5,4 kilograma i składa się z 4480 różnych elementów. W przypadku uszkodzenia części z nich lub całkowitego zniszczenia całej płaszczyzny antenowej radar może pracować dalej.
        Kolejnym elementem sieci przeciwlotniczej są cztery radary ciągłego podświetlania celu CWI (Continuous Wave Illuminator) model AN/SPG-62, które weszły do służby w 1983 roku wraz z pierwszym krążownikiem typu Ticonderoga. Każdy z nich posiada okrągłą antenę o średnicy 2,3 metra, która może być obracana i podnoszona. Radary model AN/SPG-62 pracują na pasmach I oraz J (oznaczenia według standardu NATO - North Atlantic Treaty Organization) lub w paśmie X i na części pasma K (oznaczenia według standardu Instytutu Inżynierów Elektryków i Elektroników IEEE - Institute of Electrical and Electronics Engineers). Stanowią one część systemu kierowania ogniem model Mk 99, który podporządkowany jest systemowi AEGIS. Radar model AN/SPY-1A wykrywa i śledzi obiekty do zniszczenia. Kontrolujący go trzeci komputer przetwarzania danych model AN/UYK-7 przekazuje uzyskane informacje do systemu kontroli uzbrojenia WCS, opartego na czwartym komputerze model AN/UYK-7. Jednostka WCS oblicza rozwiązania ogniowe i przydziela cele do zniszczenia systemowi kierowania ogniem model Mk 99, który nakierowuje na wskazane obiekty radary model AN/SPG-62. Wysyłają one w ich kierunku ciągłe wiązki CW (Continuous Wave), które odbijają się od danego obiektu i odbierane są przez półaktywny system naprowadzania zainstalowany w rakietach przeciwlotniczych firmy Raytheon model RIM-66C Standard MR (SM-2MR Block I). System kierowania ogniem model Mk 99 kontroluje nie tylko radary model AN/SPG-62, ale także dwie dwuramienne wyrzutnie model Mk 26 Mod. 1 GMLS (Guided Missile Launching System), z których rakiety przeciwlotnicze mogły być odpalane z częstotliwością dwóch co dziesięć sekund. System model Mk 99 na podstawie danych uzyskanych z jednostki WCS inicjował sekwencję automatycznego wyboru, załadowania i odpalenia pocisku z wyrzutni. Pod każdą z nich znajdował się magazyn na 44 rakiety. Przechowywane one były w pozycji pionowej w dwóch rzędach, po jednym na jedno ramię. Każda z wyrzutni miała swoją własną konsolę kontrolną, obsługiwaną przez jednego operatora, który czuwał na właściwym przebiegiem automatycznej sekwencji startowej. Mógł także manualnie odpalić pocisk serii SM-2MR Block I.
        Ze wszystkich elementów systemu AEGIS operatorzy mają wpływ na oprogramowanie jednostki dowódczo-sterującej C&D, systemu kontroli uzbrojenia WCS i radaru model AN/SPY-1A. W każdym z tych elementów mogą być modyfikowane zasady walki, określające zachowanie systemu AEGIS w trybie automatycznym w danych sytuacjach. Gdy dany obiekt zostanie wykryty następuje analiza otrzymanych odpowiedzi na zapytania systemu identyfikacji "swój czy obcy" IFF. Gdy cel określony zostanie jako wrogi na bazie wprowadzonych wcześniej zasad walki przypisywany jest jemu poziom niebezpieczeństwa, zależny od prędkości obiektu, kierunku poruszania się, odległości i tym podobne. Dane te przesyłane są do kompleksu monitorów ADS i prezentowane na wyświetlaczach. Między innymi na tej podstawie oficer dowodzący okrętem podejmuje decyzję czy system AEGIS ma odpowiedzieć na zagrożenie w trybie automatycznym czy manualnym.
        Główną rolą systemu AEGIS jest zapewnienie obrony przeciwlotniczej, jednakże sprzęga on w jedną całość wszystkie systemy okrętowe, stając się wielofunkcyjną platformą. Z tego względu z jednostką dowódczo-sterującą C&D i systemem kontroli uzbrojenia WCS bezpośrednio połączone są systemy kierowania ogniem, odpowiadające za artylerię okrętową i rakiety przeciwokrętowe. Jedyną siecią działającą niezależnie są systemy zwalczania okrętów podwodnych.
        Powyższa konfiguracja systemu AEGIS zastosowana została na pierwszych dwóch okrętach typu Ticonderoga, należących do linii rozwojowej Baseline 0 (CG 47 i CG 48). Kolejne trzy okręty w standardzie Baseline 1 (CG 49 - CG 51) w zasadzie były wyposażone w taką samą odmianę systemu. Dwie różnice polegały na udoskonaleniu graficznej prezentacji danych w jednostce dowódczo-sterującej C&D i kompleksie monitorów ADS oraz na uzbrojeniu w udoskonalone rakiety przeciwlotnicze firmy Raytheon model RIM-66G Standard MR (SM-2MR Block II).
        Cztery płaszczyzny antenowe radaru matrycowo-fazowego model AN/SPY-1A stanowiły podstawowy system dozoru przestrzeni powietrznej jednostek typu Ticonderoga. Na głównym maszcie, znajdującym się dokładnie na śródokręciu, zainstalowany został dodatkowy dwuwspółrzędny radar wykrywania celów powietrznym model AN/SPS-49(V)7. Wyposażony on był w standardową antenę obrotową, za pomocą której można było wykryć obiekty w odległości dochodzącej do 480 kilometrów i na wysokości do 46 kilometrów. Radar model AN/SPS-49(V)7 wyposażony został w udoskonalony system chłodzenia oraz system redukcji sygnałów zagłuszających i zakłócających odbiór wysłanych wiązek radarowych, uzupełniony o moduł CSLC (Coherent Sidelobe Canceller), który dodatkowo elektronicznie tłumił boczne wiązki radarowe, tworzące dalsze, słabsze echo głównego impulsu, zarówno wysyłanego, jak i odbieranego. Kolejnymi elementami były filtr o skończonej odpowiedzi impulsowej FIR (Finite Impulse Response), który na podstawie dopplerowskich charakterystyk wydzielał obiekty ruchome i nieruchome, oraz system ATD (Automatic Target Detection), który automatycznie interpretował wykryte obiekty, wyznaczając cele do zniszczenia. Układ ATD okazał się bardzo przydatny na polu walki, na którym lokalizowana jest tak duża liczba obiektów, że operator nie jest w stanie zająć się wszystkimi jednocześnie. Radar model AN/SPS-49(V)7 był siódmą wersją serii AN/SPS-49, a pierwszą dostosowaną do współpracy z systemem AEGIS. Na okrętach typu Ticonderoga stanowił on zabezpieczenie na wypadek awarii radaru model AN/SPY-1A. Podłączony on był bezpośrednio do komputera model AN/UYK-7 jednostki dowódczo-sterującej C&D, dostarczając mu informacji o celach. Dane te przesyłane były dalej poprzez lokalną sieć LAN do modułu kontroli uzbrojenia WCS, który wydawał komendy systemowi kierowania ogniem przeciwlotniczym model Mk 99.
        Systemy walki elektronicznej, będące kolejnym elementem sprzęgniętym z siecią AEGIS, stanowiły bierną część systemu obrony przeciwlotniczej. W jej skład wchodził system wyrzutni celów pozornych model Mk 36 Mod. 2 SRBOC (Super Rapid Blooming Offboard Chaff), opracowany przez brytyjskie przedsiębiorstwo Hycor, które później stało się dywizją firmy L-3 Communications. Własnie od niej w 1998 roku Hycor wykupiony został przez amerykańską firmę Sippican. Początkowo była ona działającą na rynku amerykańskim dywizją brytyjskiego przedsiębiorstwa Plessey Company. Pod koniec lat 80-tych XX wieku Plessey Company wrogo przejęte zostało przez firmy Siemens oraz GEC (General Electric Company). Częścią tej drugiej stała się dywizja Sippican, która w 1990 roku odłączyła się i stała się w pełni samodzielna, by w 2004 roku zostać przejętą przez przedsiębiorstwo Lockheed-Martin. Układy serii Mk 36 SRBOC w różnych odmianach są rozwojową wersją wcześniejszego systemu model Mk 33/Mk 34 RBOC (Rapid Blooming Offboard Chaff). Cechują się one znacznie większymi możliwościami, a ich program rozwojowy prawdopodobnie prowadzony był w latach 70-tych XX wieku. Systemy serii Mk 36 SRBOC stały się podstawowym wyposażeniem na okrętach marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. W późniejszym czasie zastosowane w nim wyrzutnie wykorzstano także w brytyjskim zestawie dla celów pozornych model DLA/DLB/DLH/DLJ (Sea Gnat), którego pierwsza wersja prawdopodobnie opracowana została na początku lat 80-tych XX wieku.
        Układ model Mk 36 Mod. 2 SRBOC złożony jest z czterech sześciolufowych wyrzutni kalibru 130 mm. model Mk 137, które umieszczone zostały po dwie na obu burtach. Na prostokątnej podstawie każdej wyrzutni sześć luf ułożonych zostało w trzech rzędach po dwie, jeden za drugim. W każdym z trzech rzędów lufy po prawej stronie podniesione są pod kątem 45 stopni, natomiast po lewej pod kątem 60 stopni. Wyrzutnie przystosowane są do odpalania różnego rodzaju dipoli i flar, wyposażonych we własny napęd lub poruszających się torem balistycznym. Wszystkie ładunki przechowywane są w czterech pokładowych magazynach RSL (Ready Service Locker) model Mk 5, które zainstalowane są obok wyrzutni. Każdy z nich jest w stanie pomieścić do 20 pocisków. Dwa magazyny przydzielone są do wyrzutni lewoburtowych, a dwa kolejne do wyrzutni prawoburtowych. Ładowanie dipoli i flar do luf odbywa się manualnie.
        Początkowo krążowniki typu Ticonderoga wykorzystywały dipola serii Mk 182, które weszły do służby w 1977 roku i opracowane zostały przez firmę Hycor. Ich zadaniem była neutralizacja zagrożeń ze strony nadlatujących rakiet przeciwokrętowych, wykorzystujących radarowe układy naprowadzania. Pociski te nie były wyposażone we własny napęd i przenosiły podwójny ładunek pasków folii metalizowanej. Po wystrzeleniu maksymalnie osiągały one wysokość 244 metrów. Według dostępnych źródeł istniały dwie wersje tych ładunków, oznaczonych jako Mk 182 Mod. 1 oraz Mk 182 Mod. 2, jednakże brak jest bliższych danych o występujących między nimi różnicach. Z kolei brytyjska firma Pains Wessex, wykupiona w 1986 roku przez przedsiębiorstwo Chemring Group i przemianowana na Chemring Countermeasures, zaopatrywała amerykański układ w ładunki model Mk 36. Ważyły one 23,1 kilograma, przenosząc paski folii metalizowanej o masie 12 kilogramów. Po wystrzeleniu pod kątem 45 stopni leciały one torem balistycznym przez 3,5 sekundy. W odległości 145 metrów od okrętu i na wysokości 90 metrów tworzyły chmurę pasków folii metalizowanej, której działanie trwało około 10 sekund. Ładunki model Mk 36 były skuteczne w neutralizacji radarowych układów naprowadzania, pracujących w paśmie X (standard IEEE) lub w paśmie I oraz części J (standard NATO).
        W pierwszej połowie lat 90-tych XX wieku do słuzby weszły dipola serii Mk 214 i Mk 216. Są one dziełem współpracy między duńską firmą Terma, brytyjską Chemring Countermeasures i amerykańską Sippican. Pewnego wsparcia udzieliły także Niemcy i Norwegia. Ładunki Mk 214 oraz Mk 216 powstawały z myślą o ich wykorzystaniu zarówno w systemie serii Mk 36 SRBOC, jak również w brytyjskim DLA (Sea Gnat). Projekt napotkał jednak trudności i doznał dużego opóźnienia, znacznie wychodząc poza pierwotnie zakładany kosztorys. Przedłużające się prace zmusiły stronę brytyjską do wprowadzenia zmian w swoim układzie wyrzutni celów pozornych, czego efektem było powstanie odmiany DLB (Sea Gnat). Gdy program ostatecznie udało się doprowadzić do szczęśliwego końca, ładunki serii Mk 214 oraz Mk 216 stały się standardowymi dipolami wykorzystywanymi przez floty państw Paktu Północnoatlantyckiego. Większość ładunków obu modeli dla floty amerykańskiej (Mk 214 Mod. 1 i Mk 216 Mod. 1 - oznaczenia wersji z ładunkiem dipoli. Mk 214 Mod. 0 i Mk 216 Mod. 0 - oznaczenia wersji z niezaładowanymi dipolami) dostarczyła firma Sippican. Dla marynarki wojennej Wielkiej Brytanii dipola Mk 214 Mod. 1 wyprodukowała firma Chemring Countermeasures, która także realizowała zamówienie flot australijskiej i portugalskiej. Model Mk 216 Mod. 1 dostarczony został flocie brytyjskiej przez Royal Ordnance. Zadaniem ładunków model Mk 214 Mod. 1, ważących 23,1 kilograma, jest zwabienie nadlatujących rakiet przeciwokrętowych, wykorzystujących radarowe układy naprowadzania. Po wystrzeleniu lecą one torem balistycznym i na maksymalnej wysokości uwalniany jest ładunek pasków folii metalizowanej, ważący 12 kilogramów, które prowokują układ naprowadzania pocisków do przeniesienia zablokowania z okrętu na chmurę pasków. Dipola model Mk 216 Mod. 1, ważące 25 kilogramów, przeznaczone są do rozpraszania wiązek radarowych. Wyposażone są we własny napęd, który pozwala dostarczyć potrójny ładunek na żądaną odległość od jednostki, maksymalnie na dwa kilometry w czasie od 20 do 30 sekund. Następnie sekcja napędowa jest odłączana i rozkłada się spadochron, na którym potrójny ładunek wolno opada. Ciśnieniowy zapalnik inicjuje uwolnienie trzech ładunków z paskami folii metalizowanej na wcześniej zaprogramowanych wysokościach. Przeważnie pierwsza chmura pasków tworzona jest na pułapie około 400 metrów. W późniejszym czasie brytyjska firma Chemring Countermeasures wprowadziła do użytku usprawnioną wersją ładunków model Mk 216 Mod. 3. Brak jest szczegółowych informacji na jej temat, jednak dostępne źródła sugerują, że zmian dokonano w samym potrójnym ładunku pasków folii metalizowanej, zwiększając ich skuteczność.
        Pierwotnie program rozwojowy dipoli Mk 214 oraz Mk 216 uwzględniał opracowanie pochodnych od tych ładunków flar Mk 218. Kłopoty w realizacji projektu doprowadziły do rezygnacji z prac nad flarami. W zamian uczestnicy projektu zwrócili uwagę na niemieckie ładunki tego samego rodzaju model Giant (DM19A1), nad którymi pracowała firma Wehrtechnik der Buck System, obecnie, po wykupieniu przez Rheinmetal, znana jako Buck Neue Technologien. Ze strony Stanów Zjednoczonych zainteresowanie to było na tyle duże, że przedstawiciele floty zdecydowali się nawet na likwidację własnego programu ładunków IR (InfraRed) model Mk 186 (Torch). Niemieckie flary były w pełni kompatybilne zarówno z brytyjskim systemem DLB (Sea Gnat), jak również z amerykańskim Mk 36 SRBOC. Ostatecznie na ich implementację do swojego układu, pod oznaczeniem Mk 245 Giant, zdecydowały się tylko Stany Zjednoczone. Zadaniem tych ładunków jest neutralizacja zagrożenia ze strony nadlatujących rakiet przeciwokrętowych, wyposażonych w termiczny układ naprowadzania IR, jak również opierający się na obrazowaniu w podczerwieni IIR (Imaging InfraRed). Cele pozorne model Mk 245 Giant poruszają się po torze balistycznym, ważą około 21 kilogramów i przenoszą pięć flar, każda o ciężarze trzech kilogramów. Flary uwalniane są w sekwencji, a czas między ich odpaleniami może zostać dowolnie wyznaczony. Jedna flara działa przez około 40 sekund. Brytyjska firma Chemring Countermeasures opracowała usprawnioną wersję ładunków model Mk 245 A2, która waży 29 kilogramów i także przenosi pięć flar o wadze 2,9 kilograma każda.
        Każda z czterech wyrzutni Mk 137 posiada własny układ zasilania model Mk 160. Wszystkie zainstalowane są pod pokładem, dokładnie pod wyrzutnią, której dany układ jest przypisany. Cztery systemy Mk 160 połączone są z dwoma jednostkami kontrolnymi, od których otrzymują komendy do odpalenia danych ładunków. Ich zadaniem jest wykonywanie odpowiednich sekwencji startowych, jak również dostarczanie zasilania do wyrzutni. W przypadku awarii okrętowego zasilania jednostki Mk 160 wykorzystują własne generatory, umożliwiające działanie całego systemu przez 5 - 8 godzin.
        Sterowanie układem model Mk 36 Mod. 2 SRBOC odbywa się za pomocą dwóch jednostek kontrolnych, z których model Mk 158 jest urządzeniem pierwszorzędnym, umieszczonym w centrum dowodzenia CIC, a model Mk 164, znajdujący się na mostku, drugorzędnym. Jednostka Mk 158 wyposażona jest we własną konsolę kontrolną i komputer przetwarzania danych z pakietem ALEX (Automatic Launching of EXpendables). Dzięki niemu do komputera może być podłączony okrętowy system walki elektronicznej EW (Electronic Warfare). Na amerykańskich okrętach typu Ticonderoga jest to układ An/SLQ-32(V)3. Dostarcza on informacji o wykrytych emisjach sygnałów radarowych i ich częstotliwościach, o ile są możliwe do ustalenia. Pakiet ALEX umożliwia także komputerowi jednostki Mk 158 połączenie z jednostką C&D systemu AEGIS, poprzez którą dostarczane są dane pochodzące z radarów dozoru powietrznego. Na tej podstawie (informacje z układu EW i radarów) możliwe jest określenie rodzaju zagrożenia. Komputer otrzymuje również informacje z układów nawigacyjnych, dotyczące aktualnego kursu i prędkości okrętu, natomiast z samych wyrzutni trafiają dane o ich statusie i rodzaju załadowanych do każdej lufy ładunków. Komputer wie także które lufy są puste i daje wskazówki do załadowania któregoś rodzaju celów pozornych. Dzięki temu, po rozpoznaniu zagrożenia, komputer jednostki Mk 158 może obliczyć rozwiązania ogniowe oraz rekomendowaną zmianę kursu, po czym do układu zasilającego Mk 160 danej wyrzutni wysyła impuls, nakazujący rozpoczęcie procedury startowej. Dzięki pakietowi ALEX system Mk 36 Mod. 2 SRBOC rozpoznaje także nieudane wykorzystanie ładunków, wprowadzając niezbędne korekty do rozwiązań ogniowych i odpalając kolejne pociski. Wszystko to odbywa się w pełni automatycznie. Możliwe jest także włączenie trybu półautomatycznego, w którym operator wydaje jedynie komendę do rozpoczęcia procedury startowej. W funkcji manualnej operator decyduje o wykorzystaniu danego rodzaju ładunku, tej lub innej wyrzutni oraz rozpoczyna procedurę odpalenia. Jednostka kontrolna model Mk 158 odpowiada nie tylko za prowadzenie ognia, ale także wyświetla status całego systemu.
        Umieszczona na mostku drugorzędna jednostka model Mk 164 także złożona jest w własnego komputera przetwarzania danych oraz konsoli kontrolnej. Traktowana jest ona jako układ awaryjny do prowadzenia ognia. Najprawdopodobniej może pracować tylko w trybie manualnym, gdyż nie posiada pakietu ALEX i przez to nie ma połączenia z okrętowym systemem walki elektronicznej i dowodzenia. Poza tym wyświetla status całego systemu Mk 36 Mod. 2 SRBOC.
        Drugim elementem biernej obrony przeciwlotniczej jest systemem walki elektronicznej model AN/SLQ-32(V)3, opracowany przez amerykańską firmę Raytheon. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych XX wieku seria AN/SLQ-32 stała się standardowym systemem walki elektronicznej EW (Electronic Warfare) w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych. Jego program rozwojowy wystartował na początku lat 70-tych XX wieku, kiedy ówczesny Szef Operacji Morskich (CNO - Chief of Naval Operations) poważnie zaczął rozpatrywać możliwość stworzenia nowego, taniego układu, mogącego zastąpić lub uzupełnić dotychczas używaną kombinację systemów serii AN/WLR-1 oraz AN/ULQ-6. Było to następstwem wydarzeń z października 1967 roku, w których dwa egipskie kutry rakietowe, za pomocą pocisków model 4K-40 (SS-N-2A Styx), zatopiły izraelski niszczyciel "Eilat" (K 40). Analizy przeprowadzone po tym incydencie wykazały, że szeroko używane na amerykańskich okrętach układy AN/WLR-1 oraz AN/ULQ-6 nie byłyby w stanie odpowiednio wcześnie wykryć i przeciwdziałać zagrożeniu. Dodatkowo, późne ostrzeżenie o zbliżających się rakietach przeciwokrętowych wykluczało możliwość skutecznego użycia pocisków przeciwlotniczych. Wnioski w kwestii obronności okrętów wyciągnięte zostały także na innych obszarach, co zaowocowało wdrożeniem projektu stworzenia artyleryjskiego zestawu obrony bezpośredniej serii Mk 15 Phalanx oraz przyspieszeniem prac nad rakietami RIM-7 Sea Sparrow. Z kolei w 1972 roku Szef Operacji Morskich autoryzował program rozwojowy niskokosztowego systemu walki elektronicznej i do pracy przystąpiły firmy Hughes Aircraft Company, oferująca układ AN/SLQ-31, oraz Raytheon, proponująca AN/SLQ-32. Przedstawiciele amerykańskiej floty duży nacisk kładli na wykrywanie zagrożeń w kontekście obrony własnej okrętu. Antena układu AN/SLQ-31 przystosowana była do instalacji wysoko na maszcie, a tym samym zoptymalizowana do lokalizacji emisji sygnałów radarowych na długich dystansach. Z uwagi na swe rozmiary i ciężar antena AN/SLQ-32 musiała być instalowana w niższych partiach jednostek, co predysponowało ją do pracy na krótkich dystansach, odpowiednich do samoobrony. Z tego względu amerykańska flota zdecydowała się na wybór systemu AN/SLQ-32.
        Pierwsze systemy serii AN/SLQ-32 weszły do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych w lutym 1979 roku. Wszystkie jego odmiany były samodzielnie działającymi układami, nie mającymi połączenia z okrętowym systemem dowodzenia. Dopiero w 1982 roku pojawił się układ AN/SLQ-32(V)2 w wersji, która sprzęgnięta została ze skomputeryzowanym system przetwarzania danych NTDS, pozwalając na korelację danych radarowych z tymi pochodzącymi od układu walki elektronicznej. Zaczęła być ona instalowana na fregatach typu Oliver Hazard Perry w wersji "długokadłubowej". Dodatkowo te jednostki, które wyposażone zostały w system kierowania ogniem model Mk 92 Mod. 6 CORT (COherent Receiver Transmitter) otrzymały układy AN/SLQ-32(V)2 z pakietem kierowania ogniem. Dzięki niemu podłączony do systemu Mk 92 Mod. 6 CORT komputer układu walki elektronicznej mógł wysyłać do niego informacje dotyczące wykrytych emisji wiązek radarowych nadlatujących rakiet przeciwokrętowych. Już tylko na tej podstawie można było rozpocząć procedurę startową pocisków przeciwlotniczych. W późniejszym czasie systemy serii AN/SLQ-32 w różnych odmianach zintegrowano z systemem dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS, pozwalając zarówno na korelację danych pochodzących z radarów i układu walki elektronicznej, jak również na kierowanie ogniem rakiet przeciwlotniczych.
        Krótko po wejściu do służby systemów serii AN/SLQ-32 pojawiły się wobec nich głosy krytyczne. Stosunkowo ciężkie anteny musiały być instalowane w niższych partiach jednostek, co powodowało, że w momencie większych przechyłów bocznych mogły one odbierać dużo zakłóceń wywoływanych przez powierzchnię wody. Problem ten częściowo został rozwiązany poprzez instalację stabilizowanych anten. Dodatkowo, bliska obecność nadbudówek także wywoływała zakłócenia, czemu zaradzono pokrywając nadbudówki farbą absorbującą wiązki radarowe. Krytyczne uwagi odnosiły się także do bardzo ograniczonych zdolności detekcji sygnałów radarowych, emitowanych przez układy naprowadzania rakiet, które fazę przelotową pokonywały na wysokim pułapie. Mogły one niepostrzeżenie dotrzeć w pobliże okrętu i być wykryte dopiero w bardzo bliskiej odległości, nie dając szans na skuteczną obronę. W tej sytuacji Sekretarz Obrony Stanów Zjednoczonych wdrożył program modernizacyjny EWIP (Electronic Warfare Improvement Program), którego implementacja rozpoczęła się w 1987 roku. Jego celem było dostosowanie systemów serii AN/SLQ-32 do ciągle ewoluującego zagrożenia. Zmodyfikowane w ramach EWIP układy otrzymały oznaczenie AN/SLQ-32A. Poza projektem EWIP implementowano także kilka innych usprawnień.
        System walki elektronicznej serii AN/SLQ-32 jest konstrukcją modułową. Jego trzecia odmiana model AN/SLQ-32(V)3 wyposażona została w dwa odbiorniki emisji sygnałów radarowych i elektronicznych ESM (Electronic Support Measures), umieszczone po jednym na każdej burcie. Oba podzielone są na dwie części z własnymi antenami ESM, które pokrywają wycinek 90 stopni i działają na trzech zakresach częstotliwości. Pierwszy zakres (band 1) pracuje na pasmach od B do D (oznaczenia według standardu paktu NATO). W standardzie Instytutu Inżynierów Elektryków i Elektroników IEEE pasma te byłyby oznaczone jako mała część fal o bardzo wysokiej częstotliwości VHF (Very High Frequency), fale o najwyższej częstotliwości UHF (Ultra High Frequency) oraz pasmo L. Pierwszy zakres działania zoptymalizowany został do wykrywania emisji radzieckich radarów dozoru powietrznego, instalowanych na dużych okrętach, model MR-600 Woschod (Top Sail) oraz Mars-Passat (Sky Watch). Dzięki temu system AN/SLQ-32(V)3 miał możliwość ostrzeżenia o obecności jednostek, które mogłyby odpalić pociski przeciwokrętowe. W latach 80-tych XX wieku na znaczeniu coraz bardziej zyskiwały operacje na akwenach w bliskiej odległości od lądu, na których zakłócenia były większe niż na otwartych wodach. Z tego względu duże zainteresowanie padło na poprawę dokładności określania kierunku pochodzenia danego sygnału w pierwszym zakresie, co miało pomóc w wyznaczaniu celów dla rakiet przeciwokrętowych. W styczniu 1985 roku firma ARGOSystems, będąca dywizją przedsiębiorstwa Boeing, otrzymała kontrakt na produkcję usprawnionych anten dla pierwszego zakresu. Podczas testów, przeprowadzonych w 1988 roku, precyzyjność określania kierunków pochodzenia sygnałów była zadowalająca, jednakże wkrótce okazało się, że nowe anteny wywołują poważne zakłócenia elektromagnetyczne. Problem ten odkryty został w momencie końca zimnej wojny na początku lat 90-tych XX wieku, kiedy pierwszy zakres częstotliwości, zoptymalizowany do wykrywania dużych radzieckich okrętów nawodnych, wyraźnie stracił na znaczeniu. Próby z poprawionymi antenami rozpoczęły się w 1994 roku i najprawdopodobniej zakończyły się sukcesem.
        Drugi zakres częstotliwości (band 2) pracuje na pasmach od E do I (standard NATO) lub S, C i część X (standard IEEE). Zoptymalizowany on jest do detekcji emisji sygnałów radarowych wysyłanych z samolotów, które potencjalnie mogą dokonać uderzenia rakietowego. Ostatni, trzeci zakres (band 3) działa w pasmach od H do J (standard NATO) lub na części pasma C, w paśmie X i na części pasma K (standard IEEE). Zakres ten wykorzystywany jest do ostrzegania przed nadlatującymi pociskami przeciwokrętowymi, wyposażonymi w radarowy układ naprowadzania. W ramach modernizacji EWIP poprawiono czułość anten trzeciego zakresu, co zwiększyło zasięg wykrywania, jak również rozszerzono wertykalny zakres detekcji emisji wiązek radarowych, pozwalając na wykrywanie nadlatujących na wysokich pułapach rakiet przeciwokrętowych.
        Każdy z dwóch odbiorników emisji sygnałów radarowych i elektronicznych posiada wbudowany system przeciwdziałania elektronicznego ECM (Electronic CounterMeasures), który umieszczony jest między dwoma grupami anten ESM, z których każda pokrywa przestrzeń 90 stopni. Układ ECM każdego odbiornika złożony jest z 70 anten nadawczych w postaci lampy o fali bieżącej TWT (Traveling-Wave Tube), które rozdzielone są na dwie grupy po 35. Każda grupa przypisana jest do jednej z dwóch części odbiornika i podobnie jak anteny ESM danej części pokrywa przestrzeń 90 stopni. Zagłuszanie może być prowadzone w trzech różnych trybach. W pierwszym z nich, tak zwanym RGPO (Range Gate Pull-Off), zakłócane jest określenie odległości do okrętu. W drugim, AGPO (Azimuth Gate Pull-Off), utrudnia się określenie pozycji jednostki względem źródła emisji sygnałów radarowych. Ostatnia funkcja zoptymalizowana jest do zakłócania półaktywnych systemów naprowadzania, wykorzystujących ciągłą wiązkę radarową CW (Continuous Wave). Według dostępnych źródeł system ECM jednego odbiornika jest w stanie jednorazowo prowadzić zakłócanie 75 sygnałów, z których każdy charakteryzuje się innymi parametrami.
        System model AN/SLQ-32(V)3 wyposażony jest we własny komputer, który po modernizacji EWIP zaczął trzy razy szybciej przetwarzać otrzymywane z anten dane, a dysk twardy rozszerzono do 20 megabajtów. Sygnały z okrętowych radarów i systemów, takich jak nawigacji lotniczej bliskiego zasięgu TACAN (TACtical Air Navigation) i identyfikacji "swój czy obcy" (IFF - Identfication Friend / Foe) są wytłumiane za pomocą jednostki model AN/SLA-10B, dzięki czemu anteny nie wysyłają do komputera zbędnych sygnałów, wytworzonych przez własny okręt. Śledzenie danego sygnału inicjowane jest w momencie, gdy we wcześniej zaprogramowanych odstępach czasu (do 32 milisekund) odebrane zostaną trzy lub więcej jednakowe impulsy. Każdy zlokalizowany sygnał komputer stara się zidentyfikować na podstawie informacji przechowywanych we własnej bazie danych. Do każdego sygnału przypisywane są dwie zmienne. Pierwsza z nich dotyczy pewności identyfikacji i określana jest w skali od jednego do siedmiu, gdzie siedem wskazuje na stu procentowe rozpoznanie sygnału. Wskaźnik ten zależy od określenia parametrów impulsu, w tym częstotliwości, liczby alternatywnych sygnałów w bazie danych, które pasowałyby do niej, prawdopodobieństwa złego określenia parametrów sygnału (nie ma go w bazie danych, ale jest bardzo podobny do jakiejś liczby tych, które są), możliwości pokrywania się parametrów sprzymierzonych sygnałów z wrogimi i korelacji zlokalizowanych sygnałów z obiektami wykrytymi przez okrętowe radary. Druga zmienna dotyczy poziomu zagrożenia i określana jest w skali od zera do siedmiu, gdzie zero wskazuje na sygnał sprzymierzony, a siedem na nadlatujący pocisk przeciwokrętowy. Jeżeli jednocześnie wykrytych zostanie kilka różnych impulsów, komputer najpierw identyfikuje ten, który potencjalnie stanowi największe zagrożenie. Komputer najprawdopodobnij wyposażony jest w układ kontroli dwóch systemów ECM. Na podstawie zebranych informacji o odbieranych impulsach tworzone są odpowiednie sygnały zagłuszające, które wysyłane są w kierunku konkretnego źródła emisji.
        Przeważnie system model AN/SLQ-32(V)3 obsługiwany jest przez dwóch członków załogi. Pierwszym z nich jest zarządca systemu, do obowiązków którego należy meldowanie oficerom dowodzącym o aktualnej sytuacji, korelowanie danych pochodzących z radarów z tymi od systemu AN/SLQ-32(V)3 oraz nadzorowanie emisji sygnałów własnego okrętu. Może on także wyświetlić na swojej konsoli systemu dowodzenia historię przemieszczania się śledzonych sygnałów i wydać komendę do podjęcia konkretnych działań drugiej, podwładnej osobie obsługującej system AN/SLQ-32(V)3. Siedzi ona przy osobnej konsoli w centrum dowodzenia CIC, na której prezentowane są przetworzone przez komputer dane, uprzednio dostarczone do niego z anten ESM. Operator, zgodnie z pleceniami wydanymi przez nadzorcę systemu, może wprowadzić do komputera dane, za pomocą których obliczone zostaną rozwiązania ogniowe dla systemu Mk 36 SRBOC (Super Rapid Blooming Offboard Chaff). Następnie autoryzuje odpalenie celów pozornych, nakazując komputerowi wysłanie do jednostki zasilającej konkretną wyrzutnię impulsu, rozpoczynającego procedurę startową. W trybie półautomatycznym komputer samodzielnie, na podstawie danych o wykrytych sygnałach i poziomie przypisanego im zagrożenia, oblicza rozwiązania ogniowe. Odpalenie każdego celu pozornego musi być jednak autoryzowane przez operatora przy konsoli. Do jego obowiązków należy także manualne wprowadzanie danych dotyczących aktualnego kursu, prędkości i przechyłów bocznych okrętu, jak również prędkości i kierunku wiatru. Informacje te są pomocne przy obliczaniu rozwiązań ogniowych, natomiast dane o przechyłach pozwalają na odpowiednie stabilizowanie anten. Operator przy konsoli odpowiada także za użycie systemów ECM, manualnie okreslając ich tryb działania, parametry wysyłanych sygnałów i wydając komendę do rozpoczęcia zagłuszania. W trybie półautomatycznym wszystkie czynności wykonuje komputer, natomiast operator tylko autoryzuje użycie anten ECM.
        Rakiety serii SM-2MR zapewniały aktywną obronę przeciwlotniczą na krótkim i średnim dystansie. Podłączone do systemu AEGIS elementy w postaci radaru model AN/SPS-49(V)7 i systemów walki elektronicznej EW (Electronic Warfare) stanowiły jedną sieć, w której poszczególne elementy ściśle współpracowały ze sobą. W przypadku przedarcia się pocisków przeciwokrętowych przez tą linię obrony do odparcia ataku pozostawały dwa artyleryjskie zestawy obrony bezpośredniej model Mk 15 Phalanx Block 0. Umieszczono je po jednym na każdej burcie na dachu przed głównym masztem. W odróżnieniu od reszty systemu obrony przeciwlotniczej działały one w pełni autonomicznie, samodzielnie wykrywając, śledząc i niszcząc obiekt zagrażające okrętowi. Po ich likwidacji stosowna informacja wysyłana była do systemu AEGIS. Instalacja tych zestawów miała kluczowe znaczenie dla obronności krążowników typu Ticonderoga. W przypadku ciężkich uszkodzeń system AEGIS mógłby zostać wyłączony z użytku, całkowicie pozbawiając jednostki obrony przeciwlotniczej, gdyby nie działka serii Mk 15 Phalanx Block 0. Wymagają one minimalnej integracji z okrętem, ograniczającej się do zapewnienia zasilania i funkcjonowania systemu chłodzenia.
        W zakresie walki przeciwokrętowej podstawowym systemem uzbrojenia są rakiety firmy McDonnell Douglas (obecnie Boeing) model RGM-84 Harpoon. W różnych okresach służby jednostki wyposażone były w różne wersje tych pocisków. Odpalane są one z dwóch poczwórnych wyrzutni model Mk 141, które umieszczone zostały na samym końcu rufy na lewej burcie. Rozwiązania ogniowe dla tych rakiet opracowywane są przez system kierowania ogniem HSCLCS (Harpoon Ship Command Launch Control System) model AN/SWG-1 lub AN/SWG-1A w zależności od wersji pocisków. W pełnym zakresie współpracuje on z z systemami komunikacji i nawigacji oraz ze zintegrowanym systemem dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS. System model AN/SWG-1 wyposażony jest w graficzne wyświetlacze i komputer przetwarzania danych, który automatycznie planuje profil ataku rakiet serii RGM-84 Harpoon, dążąc do ich optymalnego wykorzystania. Rozwiązania ogniowe obliczane są na podstawie danych uzyskanych z jednostki dowódczo-sterującej C&D systemu AEGIS, radarów dozoru nawodnego i linii transmisji danych Link 11 oraz Link 4A, które podłączone są do AN/SWG-1A w sposób bezpośredni, a nie przez jednostkę C2P (Command and Control Processing).
        Uzupełnieniem uzbrojenia przeciwokrętowego na krążownikach typu Ticonderoga są dwie pojedyncze, automatyczne armaty kalibru 127 mm. model Mk 45 Mod. 0, które pod koniec lat 60-tych XX wieku opracowała i wyprodukowała firma BAE Systems Land and Armaments. Jest to dywizja firmy BAE Systems Inc., będącej amerykańskim oddziałem brytyjskiej firmy BAE Systems. Armaty model Mk 45 Mod. 0 weszły do służby w 1971 roku. Jej kolejne wersje rozwojowe do dziś są podstawowym systemem artyleryjskim wykorzystywanym przez marynarkę wojenną Stanów Zjednoczonych. Przede wszystkim przeznaczone one są do niszczenia okrętów nawodnych oraz do zapewniania wsparcia ogniowego wojskom lądowym NGFS (Naval Gun Fire Support). Zasięg ich rażenia wynosi 23,8 kilometra. Niszczenie celów na takiej odległości za pomocą uzbrojenia lufowego jest znacznie bardziej ekonomiczne niż używanie do tego celu pocisków. Armaty serii Mk 45 Mod. 0 są konstrukcją uniwersalną i niezwykle precyzyjną, co umożliwia ich wykorzystanie także przeciwko celom powietrznym. W tej roli zasięg rażenia zmniejsza się do 14,8 kilometra. Armaty serii Mk 45 Mod. 0 są częścią systemu artyleryjskiego, w skład którego wchodzą także systemem kierowania ogniem model Mk 86, oparty na komputerze cyfrowym, oraz dwuwspółrzędny radar dozoru nawodnego firmy Norden Systems (obecnie część firmy Northrop Grumman) model AN/SPQ-9A.
        Konstrukcja całej armaty waży 21300 kilogramów. Obrotowa wieża porusza się z prędkością 30 stopni na sekundę i pokrywa przestrzeń w zakresie 340 stopni. Lufa kalibru 127 mm. może być podnoszona pod kątami od minus 15 do plus 65 stopni z prędkością 20 stopni na sekundę. Szybkostrzelność wynosi 20 strzałów na minutę, a naboje dostarczane są z bębna amunicyjnego pod armatą do lufy za pomocą automatycznego podajnika. Nie ma on możliwości wyboru ładowanej amunicji, kolejno podając naboje. W przypadku załadowania niewypału pocisk jest automatycznie usuwany z lufy. W pełni samoczynny tryb działania nie umożliwia prowadzenia nieprzerwanego ognia, gdyż pojemność bębna pod każdą armatą ograniczona jest do 20 sztuk amunicji. Każda z dwóch armat model Mk 45 Mod. 0 na krążownikach typu Ticonderoga ma do dyspozycji magazyn z zapasem 600 naboi. Ich ładowanie do bębna nadzorowane jest przez trzy osoby, których stanowiska znajdują się pod pokładem, a nie wewnątrz obrotowej wieży. Załoga każdej armaty złożona jest z dowódcy, operatora konsoli kontrolnej oraz ładowniczego. Jeżeli ogień ma być prowadzony nieprzerwanie muszą być oni obecni na swoich stanowiskach, na bieżąco uzupełniając bęben amunicyjny. Armaty model Mk 45 Mod. 0 wykorzystują różne pociski przeciwpancerne, ważące około 30 kilogramów. Szybkostrzelność 20 strzałów na minutę osiągana jest w przypadku strzelania amunicją z zapalnikiem ustawionym na inicjację wybuchu w momencie uderzenia w obiekt. Aby opóźnić zapłon konieczne jest ustawienie czasu eksplozji od momentu trafienia w cel. Zajmuje się tym mechaniczna nastawnica zapalników czasowych, która zmniejsza szybkostrzelność do 16 strzałów na minutę. Nastawnica umieszczona jest nad podajnikiem naboi do lufy. Armaty model Mk 45 Mod. 0 sterowane są za pomocą systemu kierowania ogniem model Mk 86. Jest on bezpośrednio połączony z komputerami model AN/UYK-7 jednostek dowódczo-sterującej C&D i kontroli uzbrojenia WCS systemu AEGIS. Połączenie istnieje także z lokalną siecią LAN. Działanie systemu model Mk 86 inicjowane jest przez jednostkę WCS, która dostarcza wszelkich parametrów do wykonania obliczeń ogniowych. System może jednocześnie kierować oboma armatami, ustawiając je na ostrzeliwanie dwóch różnych celów.
        Pośrednio, poprzez system model Mk 86, z siecią AEGIS sprzęgnięty jest dwuwspółrzędny impulsowy radar dopplerowski dozoru nawodnego model AN/SPQ-9A. Jego głównym zadaniem jest wspieranie ostrzału celów lądowych oraz nawodnych, prowadzonego przez armaty kalibru 127 mm. model Mk 45 Mod. 0. Wykryte przez niego obiekty są śledzone, a dane przekazywane do systemu kierowania ogniem model Mk 86, który oblicza na tej podstawie rozwiązania ogniowe. Radar ten ma także ograniczone możliwości wykrywania szybko i nisko lecących pocisków przeciwokrętowych w warunkach dużych zakłóceń i zagłuszania. Poza tym charakteryzuje się bardzo dobrymi właściwościami do prowadzenia nawigacji. Radar model AN/SPQ-9A wielokrotnie potwierdził swoje znakomite osiągi, poprzez przypadki wykrycia i śledzenia wysuniętych peryskopów okrętów podwodnych, płynących na głębokości peryskpowej.
        Zasięg wykrywania radaru model AN/SPQ-9A dochodzi do 37 kilometrów. Pracuje on w paśmie X w trybie TWS (Track While Scan), dzięki któremu możliwe jest jednoczesne śledzenie wybranych celów i poszukiwanie innych. Wyposażony jest w obrotową, paraboliczną antenę, która schowana została wewnątrz kulistej plastykowej osłony. Antena stabilizowana jest przeciwko przechyłom bocznym oraz przegłębieniom na rufę i dziób, zapewniając wykrywanie obiektów w zakresie 360 stopni. Co pewien, ściśle określony czas wysyła ona krótkie, jednakowe, o ściśle określonej częstotliwości impulsy, które odbite od obiektu są następnie odbierane i analizowane. Radar model AN/SPQ-9A pracuje w trzech trybach jednocześnie - nawigacyjnym, dozoru nawodnego i powietrznego. W trybie dozoru przestrzeni nawodnej określana jest jedynie odległość oraz położenie obiektu względem okrętu. Odbite sygnały analizowane są przez podsystem wykrywania celów ruchomych S-MTI (Surface-Moving Target Indicator). W trybie dozoru powietrznego dodatkowo określana jest prędkość wykrytego pocisku przeciwokrętowego, co dzieje się na podstawie charakterystyk dopplerowskich. Odbicie wiązki radarowej od szybko poruszającego się obiektu powoduje zmianę jej częstotliwości. Radar model AN/SPQ-9A porównuje częstotliwości wiązek wysłanych i odebranych i różnica (częstotliwość dudnieniowa - efekt Dopplera) wskazuje na ruchomy cel. Na tej podstawie możliwe jest określenie prędkości obiektu. W trybie dozoru powietrznego możliwe jest uruchomienie podsystemu obrony antyrakietowej ASMD (Anti-Ship Missile Defense). Dzięki niemu operator radaru może wybrać konkretny sektor o rozpiętości od pięciu do 360 stopni, w którym prowadzony jest stały dozór. System automatycznie wykrywa, śledzi i informuje operatora o wszystkich celach, które znalazły się w uprzednio określonym sektorze.
        W zakresie zwalczania okrętów podwodnych krążowniki typu Ticonderoga wyposażone zostały w dwie wyrzutnie torpedowe kalibru 324 mm. model Mk 32 Mod. 14. Wystrzeliwane są z nich torpedy model Mk 46 Mod. 5, które weszły do służby w 1984 roku, a opracowane zostały przez firmę Honeywell Defense Systems (obecnie ATK - Alliant TechSystems). Każdy krążownik typu Ticonderoga wyposazony jest w 36 torped.
        Pierwsze wyrzutnie serii Mk 32 powstały na przełomie lat 50-tych i 60-tych XX wieku. Ich program rozwojowy poprzedzony był dogłębnym przeglądem dostępnych środków zwalczania okrętów podwodnych. Jego wyniki były alarmujące, gdyż okazało się, że torpedy maja niską skuteczność, mały zasięg i są nieprecyzyjne. Z kolei ciężkie wyrzutnie wymagają wygospodarowania dużej przestrzeni, co uniemożliwia ich instalację na wszystkich klasach okrętów. Stwierdzono także, że kluczowym systemem są lekkie torpedy kalibru 324 mm., na których należy skupić uwagę. Pokłosiem przeglądu było rozpoczęcie programu rozwojowego torped serii Mk 46. Zdecydowano się także na opracowanie nowych wyrzutni, które miały być lżejsze i łatwiejsze w obsłudze. Ich program rozwojowy rozpoczęto w połowie lat 50-tych XX wieku. Był on prowadzony wielotorowo w różnych instytutach badawczych marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. W 1960 roku ostatecznie wybrano projekt Arsenału Marynarki Wojennej w Louisville (NOSL - Naval Ordnance Station Louisville). Wyrzutnie te znane były jako SVTT (Surface Vessel Torpedo Tubes), natomiast amerykańska flota przyporządkowała im oznaczenie Mk 32. Pierwszym okrętem, który został w nie wyposażony był niszczyciel USS Preble (DDG 46). Później instalowano je na wszystkich budowanych dla marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych jednostkach. Osiągnięto także duży sukces eksportowy. Niektóre kraje nabyły wyrzutnie Mk 32 wraz z kupnem starych lub nowych jednostek amerykańskich, a inne wybierały je jako system uzbrojenia dla własnych, nowych lub modernizowanych okrętów. Wyrzutnie serii Mk 32 posłużyły także jako podstawa do stworzenia brytyjskiego systemu serii STWS (Shipborne Torpedo Weapon System). Standardowe odmiany wyrzutni Mk 32 Mod. 5 oraz Mod. 7 produkowane były na licencji w Wielkiej Brytanii i Japonii.
        Wyrzutnie serii Mk 32 przystosowane są odpalania różnego rodzaju torped kalibru 324 mm., zarówno produkcji amerykańskiej, jak i europejskiej. W ich konstrukcji wykorzystano aluminium oraz lekkie materiały kompozytowe. Wersja Mk 32 Mod. 14 jest zmodyfikowaną odmianą Mod. 5, którą przystosowano do instalacji wewnątrz kadłuba. Znalazła się ona nie tylko na krążownikach typu Ticonderoga, ale także na niszczycielach typu Spruance oraz typu Kidd. Wyrzutnia Mk 32 Mod. 14 posiada trzy rury torpedowe ułożone w kształt piramidy. Umieszczone są one na ruchomej, elektrycznie sterowanej podstawie, która pozwala na obrócenie wyrzutni o kąt 45 stopni. Zasilanie pobierane jest z okrętowej sieci elektrycznej. Każda z trzech rur posiada własny układ sterowania, system spustowy i prawdopodobnie wyposażona jest tylko w tylnią pokrywę. Przednia nie jest potrzebna, gdyż wyrzutnie znajdują się we wnękach, które mają odsuwane zasłony, chroniące torpedy w rurach przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych. Tylnia pokrywa, pełniąca rolę zamka, zawiera pojemnik ze sprężonym powietrzem, którego uwolnienie powoduje wypchnięcie torpedy poza burtę okrętu. Wystrzelenie inicjowane jest impulsem elektrycznym, wysyłanym z konsoli kontrolnej systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym serii Mk 116. Jeżeli wyrzutnia znajduje się w pełnej gotowości bojowej, to procedura odpalenia może odbywać się bez konieczności obecności załogi przy wyrzutni. Istnieje także możliwość ręcznego wystrzelenia, polegającego na otwarciu zaworu pojemnika ze sprężonym powietrzem przez osobę przy wyrzutni.
        Uzbrojenie torpedowe krążowników typu Ticonderoga wykorzystywane jest jako broń defensywna. Innym wyposażeniem obrony przeciwpodwodnej jest holowany, pasywny system elektro-akustyczny model AN/SLQ-25 Nixie, który służy do wabienia nadpływających torped akustycznych. Historia jego powstania sięga początku lat 70-tych XX wieku, kiedy marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych zdała sobie sprawę z tego, że dotychczas wykorzystywany holowany cel pozorny model T-Mk 6 Fanfare jest niewystarczający do zapewnienia pasywnej obrony przed nowymi radzieckimi torpedami z akustycznymi układami naprowadzania. W tej sytuacji zdecydowano się na rozpisanie konkursu na nowy układ, który wygrała firma Aerojet Electronics, będąca częścią przedsiębiorstwa Aerojet General. W późniejszym czasie dywizja ta wykupiona została przez firmę Northrop Grumman, a obecnie jej właścicielem jest Sensytech. Zaproponowany przez zwycięskie przedsiębiorstwo system oznaczony został jako AN/SLQ-25 Nixie. Jego pierwsze egzemplarze zainstalowano na niszczycielach typu Farragut i na budowanych wówczas fregatach typu Oliver Hazard Perry. Z czasem układ ten stał się standardowym wyposażeniem większości jednostek marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych i flot sprzymierzonych, do których sprzedawano go w ramach programu zagranicznej sprzedaży sprzętu wojskowego FMS (Foreign Military Sales). Początkowo system AN/SLQ-25 Nixie klasyfikowano jako okrętowy wabik torpedowy i akustyczny, by ostatecznie przyjąć klasyfikację w postaci systemu obrony przeciwtorpedowej okrętów nawodnych (SSTD - Surface Ship Torpedo Defense).
        W skład systemu model AN/SLQ-25 Nixie wchodzi umieszczone na rufie okrętu urządzenie holujące. Posiada ono jeden, podwójny lub pojedynczy bęben, na który odpowiednio nawinięte są dwa lub jeden kable holownicze o długości 500 metrów. We wnętrzu kabli znajdują się przewody zasilające i światłowodowe kable komunikacyjne, które zapewniają łączność między dwoma pozostałymi elementami systemu AN/SLQ-25 Nixie. Są to pokładowa konsola kontrolna z generatorem szumów, znajdująca się w centrum dowodzenia CIC, oraz w przypadku podwójnego bębna dwa cele pozorne (emitery dźwięków) przyczepione po jednym do każdego kabla. W wersji z pojedynczym bębnem jest to jeden emiter. Na okrętach typu Ticonderoga prawdopodobnie wykorzystywana jest podwójna konfiguracja. Oba emitery dźwięków o długości prawie jednego metra i średnicy 15,3 centymetra każdy umieszczone są wewnątrz opływowych, aluminiowych pływaków TB (Towed Body) o wadze 19 kilogramów każdy. Emiter wytwarza szumy imitujące pracę śrub i maszynowni, które są do trzech razy głośniejsze niż te emitowane przez sam okręt. W przypadku wersji z podwójnym bębnem i dwoma celami pozornymi, oba mogą być holowane jednocześnie. System model AN/SLQ-25 Nixie może być używany przy prędkościach od 10 do 25 węzłów, jednakże zalecenia są takie, aby nie przekraczać 15 węzłów, gdyż w przeciwnym razie może nastąpić uszkodzenie kabla.
        Oprócz elementów defensywnych okręty uzbrojone zostały w rakietotorpedy o ofensywnym charakterze firmy Honeywell model RUR-5 ASROC (Anti-Submarine ROCket). Wystrzeliwane one były z dwóch dwuramiennych wyrzutni model Mk 26 Mod. 1 i składowane w magazynach tych wyrzutni, a ich przenoszona liczba wynosiła 20 sztuk. Całością wyposażenia zwalczania okrętów podwodnych w postaci torped, rakietotorped oraz układu elektro-akustycznego model AN/SLQ-25 Nixie zarządzał cyfrowy system kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 4, który opierał się na komputerze model AN/UYK-7. System model Mk 116 Mod. 4 działał w sposób autonomiczny względem sieci dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS, otrzymując informacje o celach z dwóch różnych źródeł. Pierwszym z nich był wielozadaniowy lotniczy system LAMPS Mk 1 (Light Airborne Multi-Purpose System), a drugim hydrolokator kadłubowy model AN/SQS-53A. Dane o wykrytych i śledzonych obiektach były przechowywane w pamięci komputera systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym oraz wyświetlane na konsoli operatora. System był w stanie jednocześnie obliczyć rozwiązania ogniowe dla dwóch celów.
        Hydrolokator kadłubowy model AN/SQS-53A stworzony został przez firmę General Electric. Prace nad nim rozpoczęły się na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku, wpisując się w strategię "High-Low". Zakładała ona produkcję dużej ilości systemów o niskim zaawansowaniu technologicznym i mniejszej ilości o wysokim zaawansowaniu. Do pierwszej grupy należał hydrolokator model AN/SQS-56, instalowany na fregatach typu Oliver Hazard Perry, natomiast do drugiej AN/SQS-53, który oryginalnie przeznaczony był dla niszczycieli typu Spruance. Seria AN/SQS-53 charakteryzowała się lepszymi osiągami w zakresie zasięgu wykrywania okrętów podwodnych, jednakże okupione to zostało większymi gabarytami i ciężarem, które umożliwiały jego instalację jedynie na większych od fregat jednostkach. Z tego względu zarzucono pomysł jego implementacji do typu Oliver Hazard Perry, decydując się na opracowanie jego mniejszej wersji w postaci modelu AN/SQS-56. Gotowość operacyjna systemu model AN/SQS-53A ogłoszona została w 1972 roku, a wejście do służby miało miejsce w 1975 roku wraz z pierwszym niszczycielem typu Spruance.
        Hydrolokator model AN/SQS-53A mógł pracować w dwóch trybach. W trybie aktywnym możliwe było poszukiwanie, śledzenie i klasyfikacja celów, jak również określenie odległości do nich. Obiekty mogły być wykrywane maksymalnie w odległości 7,2 kilometra, a wysłane i odbite od celu impulsy akustyczne poruszały się ścieżką, na której nie następowało odbijanie od powierzchni wody, termokliny, stref konwergencyjnych lub dna. Tryb pasywny, charakteryzujący się panoramicznym przeszukiwaniem, pozwalał na lokalizację obiektów w odległości do 21,6 kilometra. Nie było możliwości jednoczesnego wykorzystania trybu aktywnego i pasywnego. Obsługa hydrolokatora model AN/SQS-53A odbywała się przy pomocy jednej konsoli OJ-452, działającej w standardzie wyświetlania AN/UYQ-21, z komputerem AN/UYK-20 oraz procesorem przetwarzania dźwięków. Hydrolokator model AN/SQS-53A wysyłał dane bezpośrednio do systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 4.
        Platformę dla wielozadaniowego lotniczego systemu LAMPS Mk 1 stanowiły śmigłowce firmy Kaman model SH-2F Seasprite. W zamierzeniu układ miał stanowić uzupełnienie dla pasywnego hydrolokatora holowanego serii AN/SQR-18 TACTAS (TACtical Towed Array System), potwierdzając obecność wykrytych okrętów podwodnych na dalekich dystansach. Krążowniki typu Ticonderoga w wersjach Baseline 0 oraz Baseline 1 nie posiadały jednak hydrolokacyjnego systemu holowanego. Układ serii LAMPS postrzegany jest jako element rozszerzający możliwości bojowe okrętów, na których stacjonują maszyny w niego wyposażone, a nie jako autonomiczny układ. Podstawowym zadaniem tego systemu jest wykrywanie i śledzenie okrętów podwodnych znajdujących się w kolejnych strefach konwergencji, czyli poza zasięgiem hydrolokatorów kadłubowych i torped, będących na okręcie. Początkowo układ LAMPS nosił oznaczenie LAAV (Light Airborne ASW Vechicle), jednakże jego charakter zmieniony został na wielozadaniowy po implementacji możliwości pozahoryzontalnego namierzania celu OTH-T (Over-The-Horizon-Targeting) oraz ostrzegania o zbliżających się pociskach przeciwokrętowych. Możliwości te wprowadziła wersja LAMPS Mk 3. Podstawowym zadaniem nadal pozostawała jednak walka z okrętami podwodnymi. Program rozwojowy systemu LAMPS rozpoczął się w drugiej połowie lat 60-tych XX wieku, a u jego podstaw leżała pilna potrzeba wprowadzenia do służby śmigłowców, które wsparłyby nie posiadające możliwości bazowania maszyn jednostki nawodne w działaniach przeciwko okrętom podwodnym. Wykorzystywane wówczas śmigłowce firmy Kaman serii UH-2 wybrane zostały w październiku 1970 roku na platformę dla nowego systemu LAMPS. Zmodernizowane maszyny otrzymały oznaczenia SH-2D Seasprite i weszły do służby w grudniu 1971 roku. Maszyny model SH-2F Seasprite pojawiły się w szeregach floty wraz z początkiem 1973 roku i były one od podstaw zaprojektowane i budowane pod kątem wykorzystania systemu LAMPS Mk 1.
        System model LAMPS Mk 1, ze względu na objętość zbiorników paliwa śmigłowców SH-2F Seasprite oraz wykorzystywaną linię transmisji danych, przystosowany był do działania w odległości do 90 kilometrów od jednostki przez około jedną godzinę. Do wykrywania okrętów podwodnych wykorzystywano hydrolokator model AN/AQS-13A lub AN/AQS-13B. Zaprojektowany on został do lokalizacji okrętów podwodnych na dalekich dystansach na płytkich i głębokich wodach. Kiedy śmigłowiec znajdował się w zawisie, za pomocą urządzenia holującego opuszczany on był do wody na grubym kablu, w którym znajdowały się kable zasilające i transmisyjne. Wewnątrz pływaka TB umieszczono układ nadawczo-odbiorczy, który pracował w trybie aktywnym, wysyłając wiązki ultradźwiękowych impulsów na średniej częstotliwości. W przypadku wersji AN/AQS-13A sygnały wysyłane były w zakresie 180 stopni, natomiast odmiana AN/AQS-13B wprowadziła emisję panoramiczną, tak zwaną ODT (OmniDirectional Transmission). Na pokładzie śmigłowców SH-2F Seasprite zainstalowana była konsola operatorska hydrolokatora wraz z komputerem przetwarzania danych i własnym procesorem dźwięków. Na układzie AN/AQS-13B nieco dalej posunięta była automatyzacja, ułatwiająca sprawowanie kontroli nad hydrolokatorem i odciążająca samą osobę obsługującą. Łatwiejsze było także zachowanie gotowości operacyjnej, co osiągnięto poprzez wbudowanie systemu testowego poszczególnych elementów wyposażenia. Poza hydrolokatorem do wykrywania okrętów podwodnych śmigłowce wykorzystywały boje hydrolokacyjne. Łącznie na pokładzie mogło ich się znajdować 15 sztuk. Zbieraniem danych ze zrzuconych boi zajmował się działający na 31 kanałach odbiornik ARR-75.
        Wszystkie informacje zebrane z boi hydrolokacyjnych wysyłane były na okręt macierzysty linią transmisji danych AKT-22. Zamontowany na śmigłowcach SH-2F Seasprite nadajnik działał na paśmie S (standard IEEE) lub w pasmach E oraz F (standard NATO). Informacje mogły być przesyłane na jednym z 20 kanałów maksymalnie z odległości 90 kilometrów. W późniejszym czasie do linii AKT-22 na śmigłowcach SH-2F Seasprite wprowadzono modyfikację, która upodobniła system LAMPS Mk 1 do wersji LAMPS Mk 3 w zakresie automatyzacji przesyłu informacji dotyczących pozycji maszyny, pozycji boi hydrolokacyjnych i kilku innych danych. Wszystkie informacje otrzymywał zainstalowany na jednostce odbiornik model AN/SKR-4. Następnie dane trafiały do komputera model AN/SQR-17, który wykorzystywał własny procesor przetwarzania dźwięków AN/UYS-1. Wszystkie zebrane informacje przesyłane były do okrętowego systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 4. Nie były one dalej przekazywane do sieci AEGIS, co zmieniło się wraz z wejściem do służby niszczycieli typu Arleigh Burke. Transmisja danych do systemu kierowania ogniem była bardzo istotna, gdyż krążowniki typu Ticonderoga uzbrojono w rakietotorpedy RUR-5 ASROC, a sam hydrolokator kadłubowy miał mniejszy zasięg wykrywania okrętów podwodnych niż zasięg rażenia rakietotorped. Dzięki systemowi LAMPS Mk 1 oficer dowodzący jednostką miał znacznie szerszy obraz tego, co dzieje się pod wodą nie tylko w pobliżu okrętu, ale także w dalszej odległości. Informacje o tym czerpał on od obsługi systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym i na podstawie mógł wydać załodze śmigłowca rozkaz zaatakowania okrętu podwodnego, znajdującego się poza zasięgiem uzbrojenia torpedowego własnego okrętu, lub rozkazać wystrzelenie rakietotorped. W sytuacji podjęcia działań przez śmigłowiec już przetworzone dane pochodzące z boi hydrolokacyjnych odsyłane były z powrotem do znajdującej się w powietrzu maszyny SH-2F Seasprite, gdzie trafiały do pokładowego systemu model ASN-123.
        Układ model LAMPS Mk 1 wyposażono w detektor anomalii magnetycznych MAD (Magnetic Anomaly Detector) model AN/ASQ-81(V)2. Detektory serii AN/ASQ-81 opracowane zostały przez firmę Texas Instruments i weszły do służby około 1970 roku. Mogą one być opuszczane do wody ze śmigłowców lub na stałe zamontowane w samolotach. Detektor serii AN/ASQ-81 wykorzystywany jest do przeprowadzania ataków na zanurzone okręty podwodne. Ich lokalizacja odbywa się poprzez rejestrację chwilowych zmian pola magnetycznego, wywoływanych przez skupiska metalu. Początkowo zasięg wykrywania wynosił około 300 metrów, natomiast w 1979 roku, na skutek wprowadzenia kilku modyfikacji, informowano o możliwości lokalizacji okrętu podwodnego w odległości 900 metrów.
        System ASN-123 opracowany został przez firmę Teledyne Technologies, specjalnie dla systemu LAMPS Mk 1. W późniejszym czasie wykorzystywany był także przez śmigłowce SH-60B Seahawk z układem LAMPS Mk 3. Nominalnie system ASN-123 był układem nawigacji taktycznej, którego główny panel znajdował się w kokpicie, gdzie nawigator ręcznie wprowadzał dane z odbiornika emisji sygnałów radarowych i elektronicznych ESM. Drugi, dodatkowy panel obsługiwał operator czujników, który także ręcznie wprowadzał informacje pochodzące z pokładowego radaru. Na śmigłowcach z systemem LAMPS Mk 1 układ ASN-123 wykorzystywany był również do obliczania rozwiązań ogniowych dla przenoszonych torped. Obliczenia dokonywane były na podstawie automatycznie przekazywanych informacji z komputera hydrolokatora serii AN/AQS-13 oraz ręcznie wprowadzanych przez operatora czujników danych z detektora anomalii magnetycznych. Manualnie podawało się także planowaną wysokość zrzutu torpedy i prędkość wiatru. W 1983 roku rozpoczęła się modernizacja systemu ASN-123, polegająca na zwiększeniu pamięci i mocy obliczeniowej, jak również na wzmocnieniu odporności na zakłócenia elektromagnetyczne.
        W lotniczy system model LAMPS Mk 1 wyposażone były okręty o numerach taktycznych CG 47 oraz CG 48 (Baseline 0). Na jednostkach należących do linii rozwojowej Baseline 1 i następnych stacjonowały większe śmigłowce firmy Sikorsky Aircraft Corporation model SH-60B Seahawk, które wykorzystywały nowszy system LAMPS Mk 3. W zamierzeniach miał on stanowić uzupełnienie dla pasywnego hydrolokatora holowanego serii AN/SQR-19 TACTAS, którego krążowniki w wersji Baseline 1 oraz dwie jednostki o numerach taktycznych CG 52 i CG 53 w wersji Baseline 2 nie posiadały. Program rozwojowy systemu LAMPS Mk 3 sięga swymi korzeniami połowy lat 70-tych XX wieku, kiedy marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych rozpoczęła poszukiwania nowej platformy dla kolejnej odmiany układu. Powodem poszukiwań było to, że usprawniony system LAMPS Mk 2, testowany już na początku lat 70-tych XX wieku, był zbyt duży dla śmigłowców firmy Kaman serii SH-2 Seasprite. Powstały jedynie dwie prototypowe maszyny z tym systemem, które znane były jako YSH-2E. Ostatecznie program rozwojowy układu LAMPS Mk 2 został całkowicie zarzucony na rzecz jeszcze nowocześniejszej wersji LAMPS Mk 3. W tym samym czasie, w połowie lat 70-tych XX wieku, w ramach konkursu na śmigłowiec transportowy (UTTAS - Utility Tactical Transport Aircraft System) amerykańska armia testowała maszyny firmy Sikorsky Aircraft Corporation model YUH-60A oraz firmy Boeing Vertol model YUH-61. Przedstawiciele marynarki wojennej, w celu obniżenia kosztów, postanowili oprzeć własne wymagania na tych ustalonych dla programu UTTAS. W kwietniu 1977 roku przedsiębiorstwa Sikorsky Aircraft Corporation i Boeing Vertol przedstawiły swoje propozycje. Przedstawiciele amerykańskiej floty oceniali także konstrukcje takich firm jak Bell Helicopter oraz Kaman, jednakże ich maszyny były zbyt małe. Ostatecznie na początku 1978 roku wybrany został śmigłowiec SH-60B Seahawk, który w nomenklaturze firmy Sikorsky Aircraft Corporation znany jest jako S-70B Seahawk. Wszedł on do służby w amerykańskiej flocie w 1984 roku.
        Układ model LAMPS Mk 3, ze względu na objętość zbiorników paliwa śmigłowców SH-60B Seahawk oraz wykorzystywaną linię transmisji danych, przystosowany jest do działania w odległości do 180 kilometrów od jednostki przez około dwie godziny. Do wykrywania okrętów podwodnych wykorzystywany jest hydrolokator model AN/AQS-13E. Do jego komputera przetwarzania danych implementowano nowy tryb działania APS (Adaptive Processor Sonar). Dzięki niemu poprawiono wykrywalność okrętów podwodnych na płytkich wodach. Poprawiono także skuteczność lokalizacji na głębokich akwenach w warunkach dużego natężenia dźwięków, co osiągnięto poprzez dodanie możliwości wysyłania impulsów o modulowanej częstotliwości (FM - Frequency Modulated), a nie tylko o stałej częstotliwości (CW - Continuous Wave). Kolejną innowacją jest zastosowanie procesora dźwięków AN/UYS-1, analizującego dane zarówno z hydrolokatora AN/AQS-13E, jak i boi hydrolokacyjnych. Śmigłowce SH-60B Seahawk posiadają współpracujący z bojami odbiornik ARR-75. Łącznie na pokładzie może się znajdować 25 boi, chociaż normalnie przenoszonych jest 12 sztuk. Poza tym na wyposażeniu maszyn znajduje się także detektor anomalii magnetycznych MAD model AN/ASQ-81(V)4, a obliczaniem rozwiązań ogniowych dla torped zajmuje się system ASN-123.
        System LAMPS Mk 3 wyposażony został w system automatycznego śledzenia obiektów ATT (Acoustic Target Tracker), które zlokalizowały boje hydrolokacyjne. Śledzenie celów we wcześniejszym układzie LAMPS Mk 1 odbywało się w sposób manualny. Każdy kontakt był uaktualniany w momencie jego przejścia w zasięgu następujących po sobie boi. Nie był to system doskonały, gdyż zakładał, że okręt podwodny nie będzie wykonywać znaczących manewrów. Jeżeli zszedł z kursu kolejnych boi, wówczas kontakt urywał się. Firma IBM, która opracowała system ATT, postawiła sobie za cel zmniejszenie o połowę czasu i nakładu pracy potrzebnego na zlokalizowanie okrętu podwodnego, przy jednoczesnym stałym uaktualnianiu informacji o manewrującym kontakcie. Na podstawie danych z boi hydrolokacyjnych system ATT cały czas podaje prawdopodobną pozycję okrętu podwodnego. Próby układu ATT wykazały, że jest on bardzo skuteczny.
        Podobnie jak w układzie LAMPS Mk 1, niezależnie od możliwości samodzielnego przetwarzania danych z boi, informacje z nich zebrane wysyłane są na okręt macierzysty linią transmisji danych Hawklink z zamontowanym na maszynach SH-60B Seahawk terminalem danych AN/AQR-44. Linia działa na paśmie C (standard IEEE) lub w pasmach G oraz H (standard NATO). Transmisji podlegają dane pochodzące z boi hydrolokacyjnych i dodatkowo z zainstalowanego na śmigłowcu radaru i odbiornika emisji sygnałów radarowych i elektronicznych ESM, pozwalając na pozahoryzontalne namierzanie celów OTH-T. Nie ma możliwości jednoczesnego wysyłania danych radarowych i z boi hydrolokacyjnych. Informacje otrzymuje zainstalowany na macierzystej jednostce odbiornik AN/SRQ-4. Następnie informacje trafiają do komputera model AN/SQQ-28, który wykorzystuje własny procesor przetwarzania dźwięków AN/UYS-1. Ma on połączenie z systemem kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 4 na okrętach w linii rozwojowej Baseline 1 oraz Mk 116 Mod. 5 lub Mod. 6, należących do zintegrowanego układu kierowania walką przeciwpodwodną serii AN/SQQ-89, na krążownikach w pozostałych odmianach.
        Pokład lotniczy oraz hangar dla dwóch śmigłowców umieszczone zostały bliżej śródokręcia, a nie na samej rufie. Dzięki temu ułatwione zostało prowadzenie operacji lotniczych, gdyż im bliżej środka jednostki tym przegłębienia na rufę i dziób są odczuwalne w mniejszym stopniu. Wraz z pojawieniem się okrętów w standardzie Baseline 1 na pokładzie lotniczym instalowano system wspomagający lądowanie śmigłowców RAST (Recovery Assist, Secure and Traverse), który pozwala na ich wykorzystanie w trudnych warunkach pogodowych przy stanie morza dochodzącym do sześciu stopni w skali Beaufort'a. Maszyny mogą lądować i startować w warunkach przechyłów bocznych rzędu 28 stopni i przegłębieniach na dziobie i rufie dochodzących do pięciu stopni. Typowe wykorzystanie systemu RAST wygląda w ten sposób, że pilot zawiesza śmigłowiec nad pokładem, z którego spuszczane jest zblocze linowe. Manualnie przyczepiane ono jest do przewodu, który następnie jest wciągany ku górze i zatrzaskuje się pod kadłubem helikoptera. Kolejnym krokiem jest wysłanie komendy naprężającej przewód, co powoduje wycentrowanie śmigłowca względem miejsca lądowania i stabilizuje jego zawis. Następnie pilot sprowadza maszynę na pokład, która zaraz po tym przyczepiana jest do urządzenia zabezpieczającego RSD (Rapid Securing Device), transportującego maszynę do hangaru. System RAST opracowany został przez firmę Indal Technologies, wchodzącą w skład kompanii CWFC (Curtis-Wright Flow Control). W późniejszym czasie krążowniki w wersji Baseline 0 otrzymały ten system, a wraz z nim maszyny SH-60B Seahawk z układem LAPMS Mk 3.
        Operacje lotnicze z udziałem stacjonujących na pokładzie śmigłowców wspomagane są przez system nawigacji lotniczej bliskiego zasięgu TACAN (TACtical Air Navigation), wykorzystujący fale radiowe o bardzo wysokiej częstotliwości VHF (Very High Frequency). System ten dostarcza pilotom informacje dotyczące odległości od okrętu i położeniu względem niego. Na krążownikach typu Ticonderoga zainstalowany został system model AN/URN-25. Złożony on jest z dwóch transponderów model OX-52/URN-25, z których pierwszy jest elementem podstawowym, a drugi zapasowym na wypadek awarii. Oba transpondery należą do tak zwanej pierwszej jednostki (unit 1). Drugą jednostką (unit 2) jest system kontrolny model C-10363/URN-25, który wyświetla status transponderów i powiadamia o ich awariach. Na szczycie głównego masztu znajduje się zespół anten systemu TACAN model OE-273/URN. Złożony on jest z anteny radiowej model AS-3240/URN, traktowanej jako pierwsza jednostka (unit 1), na którą składa się także piorunochron. Drugą jednostką (unit 2) jest system kontrolny anteny model C-10328/URN.
        Krążowniki typu Ticonderoga otrzymały także dwuwspółrzędny radar dozoru nawodnego model AN/SPS-55, który opracowany został przez przedsiębiorstwo Raytheon, jednakże jego produkcją zajmuje się firma Cardion Electronics. Kontrakt na przeprowadzenie programu rozwojowego tego radaru podpisano w czerwcu 1971 roku. Oryginalnie program ten powstał z myślą o skonstruowaniu radaru dla fregat typu Oliver Hazard Perry, jednakże w późniejszym czasie instalowano go również na innych okrętach. Radar model AN/SPS-55 wykorzystywany jest nie tylko do lokalizacji obiektów nawodnych, ale także do nawigacji. Podobnie jak radar AN/SPS-67, uważany on jest za następcę radarów serii AN/SPS-10.
        Obrotowa, stabilizowana antena radaru model AN/SPS-55 porusza się z prędkością 16 obrotów na minutę (RPM - Rounds Per Minute) i złożona jest z dwóch poziomych, odwróconych do siebie tyłem belek. Jedna z nich wysyła wiązki w polaryzacji kołowej, a druga w polaryzacji liniowej. Operator przy konsoli kontrolnej radaru ma możliwość wyboru, która belka jest aktualnie wykorzystywana do prowadzenia dozoru nawodnego i nawigacji. Kolejnym elementem radaru AN/SPS-55 jest system nadawczo-odbiorczy, który pracuje na częstotliwościach w paśmie X (standard IEEE) lub w pasmach I oraz części J (standard NATO). Prędkość obrotowa anteny oraz moc systemu nadawczo-odbiorczego pozwala na lokalizację obiektów nawodnych w odległości do 80 kilometrów. Minimalny zasięg wykrywania wynosi około 45 metrów. Zlokalizowane cele mogą być prezentowane na wyświetlaczu konsoli w dwojaki sposób. W pierwszym z nich kurs zero stopni reprezentowany jest przez aktualny kurs okrętu. W drugim pokazywane jest faktyczne odzwierciedlenie sytuacji, gdzie kurs zero stopni stale skierowany jest ku północy. Radar model AN/SPS-55 bezpośrednio podłączony jest do jednostki dowódczo-sterującej C&D systemu AEGIS, wysyłając do niej wszystkie dane o zlokalizowanych obiektach. Dalej, poprzez lokalną sieć LAN, trafiają one do kompleksu wyświetlaczy ADS.
        Radar model AN/SPS-55 wykorzystuje kilka układów, które pozwalają na redukcję zakłóceń. Pierwszym jest FTC (Fast Time Constant), który redukuje zakłócenia radiolokacyjne, pokazując na wyświetlaczach jedynie wiodące echa radarowe. Drugi to układ STC (Sensitivity Time Control), redukujący poziom odbieranych wiązek radarowych na krótkich dystansach, gdzie zakłócenia są duże. Wraz ze wzrostem odległości poziom ograniczenia stopniowo się zmniejsza, powracając na długich dystansach do normalnej wartości, gdzie zakłócenia nie są tak duże. Ostatnia, trzecia funkcja SRC (Sector Radiate Capability) umożliwia zminimalizowanie wysyłanych wiązek radarowych na określonych kierunkach, zmniejszając z tych kierunków poziom zakłóceń z powracającego echa radarowego i ograniczając skutki ewentualnego zagłuszania.
        Na jednostkach zainstalowano także inny dwuwspółrzędny radar dozoru nawodnego model AN/SPS-64(V)9, który opracowała firma Raytheon. Może on być wykorzystywany także do nawigacji i traktowany jest jako system zapasowy w razie awarii radaru model AN/SPS-55. Seria AN/SPS-64(V)9 pracuje w paśmie X. Zasięg wykrywania może być wcześniej ustalony i maksymalnie wynosi 115 kilometrów. Radar ten jest w stanie ocenić odległość do wykrytego kontaktu jak również jego położenie względem okrętu. Jednocześnie możliwe jest automatyczne śledzenie do 20 celów. Informacje o obiektach mogą być wyświetlane dwojako. W pierwszym sposobie kurs zero stopni reprezentowany jest przez aktualny kurs okrętu. W drugim pokazywane jest faktyczne odzwierciedlenie sytuacji, gdzie kurs zero stopni stale skierowany jest ku północy. Konstrukcja radaru model AN/SPS-64(V)9 oparta została na technice modułowej. Oznacza to, że może on być łatwo skonfigurowany do specyficznych wymagań danej klasy okrętów. Podobnie jak inne radary seria AN/SPS-64(V)9 bezpośrednio połączona jest z jednostką dowódczo-sterującą systemu AEGIS.
        Nawigacja prowadzona jest nie tylko za pomocą okrętowych radarów dozoru nawodnego, ale także z wykorzystaniem satelitarnego systemu nawigacyjnego marynarki wojennej NNSS (Navy Navigation Satellite System). System ten opracowany został przez Laboratorium Fizyki Stosowanej APL (Applied Physics Laboratory) uniwersytetu Johns Hopkins University w Baltimore w stanie Maryland. Jego pierwsze pomyślne testy przeprowadzone zostały w 1960 roku. Łącznie na kołowych orbitach biegunowych na wysokości około 1100 kilometrów umieszczonych zostało 10 satelitów, z czego pięć było zapasowych na wypadek awarii pozostałych. Naziemne stacje nadawcze marynarki wojennej regularnie wysyłały do każdego satelity dane o aktualnym czasie oraz parametrach orbity. Satelity nieustannie nadawały sygnał zawierający te informacje na najwyższej częstotliwości fal UHF (Ultra High Frequency). Sygnał odbierany był przez okrętową antenę satelitarnego systemu nawigacyjnego NAVSAT (NAVigation SATellite) model AN/WRN-5. Pozycja jednostki wyznaczana była metodą dopplerowską. Gdy satelita zbliżał się do odbiornika następowało zwiększenie częstotliwości nadawanych fal. Gdy się oddalał częstotliwość zmniejszała się. Zmiana różnicy tych częstotliwości i jej tempo informuje o odległości satelity od odbiornika systemu AN/WRN-5 i jego położeniu względem niego, co było równoznaczne z ustaleniem lokalizacji jednostki. Antena systemu AN/WRN-5 miała kontakt tylko z jednym satelitą, dlatego każde kolejne ustalenie pozycji okrętu możliwe było jedynie po wykonaniu pełnego okrążenia ziemi przez satelitę.
        W grudniu 1996 roku satelitarna sieć NNSS została całkowicie zastąpiona przez inny satelitarny system GPS-NAVSTAR (Global Positioning System – NAVigation Signal Timing And Ranging). Powstał on w latach 70-tych XX wieku (pierwsze testy ruszyły w 1972 roku) na bazie doświadczeń wyniesionych z tworzenia i eksploatacji NNSS (Navy Navigation Satellite System). Sieć GPS-NAVSTAR opiera się na komunikacji radiowej na częstotliwościach L1 i L2, zapewniając bieżącą, niezwykle dokładną, trójwymiarową informację w zakresie pozycji, prędkości i aktualnego czasu. Łącznie system złożony jest z ponad 20 satelitów, z których pierwsza została wystrzelona w lutym 1978 roku. Wykonują one pełny obrót na swojej orbicie w ciągu 12 godzin. Orbity ustawione są w ten sposób, że z każdego miejsca na świecie zawsze można odbierać sygnał z minimum czterech satelitów. Z naziemnych stacji nadawczych każdego dnia wysyłane są do nich uaktualnione informacje o ich bieżącej pozycji i czasie. Satelity transmitują dane w dwóch trybach, z których pierwszy, C/A (Course Acquisition), jest dostępny dla cywili i wojska (dokładność do 100 metrów), a drugi, P (Precise), używany jest tylko do celów militarnych (dokładność do 16 metrów). Dostęp do niego mają tylko floty państw NATO i kilka innych krajów, które otrzymały zgodę od Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Sygnały z satelitów GPS-NAVSTAR odbierane są przez okrętowy satelitarny systemem nawigacyjny model AN/WRN-6. Pierwszym jego elementem jest jednostka model C-11702/UR, która używana jest przez operatora do kontroli całego systemu. Podłączony jest do niej odbiornik model R-2331/URN, który służy także jako procesor przetwarzania danych. Oblicza on aktualną pozycję okrętu w oparciu o czas i lokalizację danej satelity. Dane te trafiają do niego poprzez antenę AS-3819/SRN, wyposażoną we wzmacniacz odbieranych sygnałów AM-7314/URN.
        Krążowniki typu Ticonderoga wyposażone są w scentralizowany system identyfikacji "swój czy obcy" IFF model Mark XII AIMS (Air traffic control radar beacon system, Identification friend or foe, Mark XII/XIIA, System). Jest to rozwojowa wersja poprzedniego układu Mark X, którego mankamentem był brak jednostki kodującej wysyłane i odbierane sygnały. Było to niebezpieczne, gdyż przeciwnik mógł wygenerować takie same impulsy jak interrogator i zmusić dany obiekt do wysłania sygnałów odpowiadających, stanowiących radionawigacyjne wskaźniki dla rakiet. Co prawda do 1951 roku amerykańskie Morskie Laboratorium Badawcze (NRL - Naval Research Laboratory) opracowało układ kodujący i dekodujący, jednakże był on zbyt ciężki do instalacji na samolotach i śmigłowcach. W tej sytuacji w 1956 roku przystąpiono do nowego programu rozwojowego, który ostatecznie zaowocował stworzeniem systemu Mark XII AIMS. Jego pierwsze testy przeprowadzono pod koniec lat 70-tych XX wieku na lotniskowcu USS John F. Kennedy (CV 67), natomiast przyjęcie go do służby miało miejsce w pierwszej połowie lat 80-tych XX wieku.
        System model Mark XII AIMS złożony jest z interrogatora (systemu pytającego), transponderów, dekoderów oraz anten. Interrogator model AN/UPX-29, na podstawie kodów przesłanych przez dekoder, generuje zapytania identyfikujące, skierowane do konkretnych obiektów lub ogólnie do wszystkich. Zapytania i odpowiedzi przechodzą przez moduł przetwarzania danych, którego funkcje w wypadku awarii przejmuje układ zapasowy. Komputer systemu AN/UPX-29 zdolny jest do konwertowania analogowych danych z konwencjonalnych systemów IFF na dane cyfrowe. Może jednocześnie prowadzić procedurę pytająco-odbiorczą z 400 obiektami, przechowując o nich wszelkie informacje. Dzięki kodowanym sygnałom przeciwnik nie może wykorzystać i oszukać systemu Mark XII AIMS, nawet jeżeli dokładnie będzie znał jego budowę i sposób działania, gdyż do prawidłowej identyfikacji potrzebna jest znajomość kodów.
        Interrogator AN/UPX-29 wyposażony jest w elektronicznie sterowany kompleks antenowy ESA (Electronically-Steered Antenna) model OE-120/UPX. Kompleks złożony jest z anteny AS-3134/UPX, układu pozycjonującego CV-3372/UPX oraz jednostki kontrolnej C-10063/UPX. W odróżnieniu od konwencjonalnych systemów IFF antena AS-3134/UPX nie jest obracana. Pokrywa ona jednak przestrzeń 360 stopni, gdyż ukierunkowaniu podlegają wysyłane zapytania, na które antena odbiera odpowiedzi. Zapytania mogą być wysyłane jedne po drugim na następujących po sobie kierunkach lub tylko w wyznaczonym sektorze. Ukierunkowywaniem zapytań zajmuje się układ pozycjonujący CV-3372/UPX, który otrzymuje odpowiednie komendy z jednostki kontrolnej C-10063/UPX. Podobnie jak procesor przetwarzania danych interrogatora AN/UPX-29 kompleks antenowy ma swój zamiennik na wypadek awarii. Dzięki własnej antenie ESA system model Mark XII AIMS może działać samodzielnie, wysyłając zapytanie do danego obiektu. Układ wykorzystywany jest jednak głównie w synchronizacji z okrętowymi radarami oraz systemami dowodzenia. Może on współdziałać z każdym radarem, a nie tylko z konkretnym, na którym znajdowałaby się antena interrogatora. Aby kooperacja systemu Mark XII AIMS z radarem była możliwa, ten musi mieć funkcję wyświetlania na konsolach sygnałów wywoławczych oraz pozycji z wektorem ruchu. Jeżeli ten warunek jest spełniony, to dane pochodzące z radarów oraz systemu identyfikacji "swój czy obcy" IFF są ze sobą zsynchronizowane i danemu obiektowi na wyświetlaczu konsoli przypisana jest jego odpowiedź na zapytanie. Układ Mark XII AIMS jednocześnie może być sprzęgnięty z maksymalnie czterema różnymi radarami i wyświetlać informacje na 22 konsolach.
        Transpondery na różnych śmigłowcach, samolotach i okrętach otrzymują sygnały od interrogatora i generują stosowną odpowiedź, dzięki której system model Mark XII AIMS rozpoznaje obiekt. Moduł przetwarzania danych interrogatora przekształca otrzymaną odpowiedź w sygnał wizyjny i przesyła do dekoderów, zamieniających go na aplikacje, z których korzystają wyświetlacze konsol radarów.
        Do komunikacji okręty typu Ticonderoga wykorzystują satelitarny system nadawczo-odbiorczy SATCOM (SATellite COMmunication) model AN/WSC-3, który pracuje na najwyższej częstotliwości fal UHF. Złożony on jest z dwóch anten model OE-82C/WSC-1(V). Umieszczone one są na słupach, co pozwala im na obracanie się i zapewnianie ciągłej łączności z satelitami. Poza tym jednostki wyposażone są w linie transmisji danych Link 11 i Link 4A, które sprzężone są przez jednostkę dystrybucyjną C2P, która bezpośrednio połączona jest z jednostką dowódzczo-sterującą C&D systemu AEGIS. Scala ona systemy komunikacyjne Link 4A oraz Link 11, zarządzając otrzymywanymi danymi.
        Linia Link 11, znana także jako system wymiany informacji taktycznych TADIL-B (TActical Digital Information Link-B), opiera się na technologii pochodzącej z lat 60-tych XX wieku i pozwala na wymianę danych między różnymi okrętami, instalacjami lądowymi i samolotami. Zapewnia ona relatywnie szybką, cyfrową komunikację radiową na wysokiej częstotliwości fal HF (High Frequency), teorytycznie w zasięgu dochodzącym do około 540 kilometrów. Linia Link 11 może także operować na najwyższej częstotliwości fal UHF, na której zasięg ograniczony jest do 45 kilometrów przy wymianie informacji między okrętami nawodnymi i 270 kilometrów przy transmisjach z jednostki nawodnej do samolotu. Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych wykorzystuje kilka terminali danych do linii Link 11, takich jak AN/USQ-74, AN/USQ-83, AN/USQ-120 oraz AN/USQ-125 (oparty na technologii COTS). Terminale danych kontrolują łączność w systemie TADIL-B, która odbywa się według ściśle określonej kolejności. Polega ona na tym, że gdy jeden użytkownik sieci Link 11 nadaje informacje, pozostali je odbierają. Kolejność narzucana jest przez jeden terminal zarządzający, który wybrany został na główny element sieci. Każdemu terminalowi danych użytkowników sieci Link 11 przypisany jest kod identyfikacyjny, na podstawie którego przydziela się miejsce w kolejce do nadawania. Po skończonej transmisji zarządzający terminal danych wywołuje kod danego terminalu, który ma rozpocząć nadawanie. W sieci pod kontrolą jednego terminalu zarządzającego może uczestniczyć 64 użytkowników. Linia Link 11 uznawana jest przez członków NATO za podstawowy system komunikacji, umożliwiający wspólną koordynację działań. Instalacja wyposażenia sieci TADIL-B nie jest jednak równoznaczna z uzyskaniem dostępu do niej, gdyż transmisje są kodowane i konieczna jest znajomość dziennego szyfru. Choć przesył danych jest kodowany, to nie jest on całkowicie odporny na zakłócenia i prowadzone przez wroga zagłuszanie.
        Linia Link 4A, znana także jako TADIL-C, zapewnia komunikację radiową na częstotliwości fal UHF między okrętami nawodnymi a śmigłowcami i samolotami. Wykorzystuje ona terminal danych model AN/SSW-1A/B/C/D/E, a na okrętach typu Arleigh Burke zainstalowano odmianę AN/SSW-1D. W sieci TADIL-C może uczestniczyć maksymalnie ośmiu użytkowników. Transmisje w jej ramach nie są zabezpieczone przed przechwytywaniem przez nieprzyjaciela oraz nie są odporne na zagłuszanie. Mimo to system ten ciągle pozostaje w użytku od późnych lat 50-tych XX wieku, gdyż jest łatwy w obsłudze i utrzymaniu oraz w czasie jego wykorzystywania nie było poważnych problemów.
        W latach 1986 - 1989 do służby w marynarce wojennej Stanów Zjednoczonych weszły krążowniki wybudowane w standardzie Baseline 2 (CG 52 - CG 58). Otrzymały one kilka istotnych modyfikacji względem jednostek należących do dwóch poprzednich linii rozwojowych. Najbardziej znaczącą modernizacją było zainstalowania dwóch kompleksów pionowych wyrzutni VLS (Vertical Launching System) firmy Martin Marietta Corporation (obecnie Lockheed-Martin) model Mk 41. Każdy z dwóch kompleksów złożony został z ośmiu ośmiokontenerowych modułów. Każdy kontener mieścił jedną rakietę, co oznaczało, że łączna liczba przenoszonych pocisków wzrosła z 88 do 128 sztuk. Osiem kontenerów każdego modułu ustawionych jest w dwóch rzędach po cztery obok siebie. Podczas procedury odpalenia wykorzystywana jest technika "gorącego startu", która polega na uruchomieniu silnika rakiety wewnątrz wyrzutni. Z tego względu każdy moduł wyposażony jest we wspólny dla wszystkich kontenerów system odprowadzający gazy wylotowe, umieszczony między dwoma rzędami rakiet. Gazy wylotowe wyprowadzane są pionowo w górę, tak aby startujący pocisk nie doznał uszkodzeń od wysokiej temperatury. Każdy kontener wyposażony jest także w układ odladzania i osuszania oraz w automatyczny system zalewania wyrzutni w razie pożaru. Wszystkie moduły model Mk 41 mają dwie własne jednostki kontroli startu LCU (Launch Control Units), po jednej na każdy rząd kontenerów. Istnieje także funkcja, aby tylko jedna jednostka kontrolowała wszystkie wyrzutnie, a druga była w tym czasie wyłączona. Każdy z systemów LCU, otrzymujący komendę odpalenia z okrętowego systemu kierowania ogniem model Mk 99, składa się z automatycznego systemu otwierania i zamykania pokryw wyrzutni oraz układu sterowania kolejnością startu. Jednocześnie do wystrzelenia mogą być przygotowane dwie rakiety, po jednej w każdym rzędzie. Wraz z modułami model Mk 41 jednostki należące do linii rozwojowej Baseline 2 uzbrojone zostały w rakiety przeciwlotnicze model RIM-66H Standard MR (SM-2MR Block II). Były one pierwszą odmianą serii Standard Missile przystosowaną do odpalania z pionowych wyrzutni VLS.
        Wyposażenie jednostek typu Ticonderoga w pionowy system wyrzutni VLS pozwoliło na znaczące zwiększenie siły ognia i rozszerzenie asortymentu przenoszonych rakiet o pociski manewrujące. Z tego względu do systemu dowódczo-sterującego C&D sieci AEGIS bezpośrednio podłączony został ich system kierowania ogniem model TWCS(V)2 (Tomahawk Weapon Control System), który podobnie jak system model Mk 99 komunikował się z jednostkami kontroli startu LCU modułów model Mk 41. System model TWCS(V)2 był także bezpośrednio sprzęgnięty z liniami transmisji danych Link 11 oraz Link 4A. Dzięki temu możliwe było przekazywanie informacji o celach znajdujących poza horyzontem. System nie miał bezpośredniego połączenia z jednostką kontroli uzbrojenia WCS sieci AEGIS. Nowe pociski manewrujące model BGM-109B TASM (Tomahawk Anti Ship Missile) wzmocniły uzbrojenie przeciwokrętowe okrętów typu Ticonderoga, które do tej pory składało sie jedynie z ośmiu rakiet serii RGM-84 Harpoon i dwóch armat kalibru 127 mm. model Mk 45 Mod. 0. Pociski BGM-109B TASM nie wyróżniały się szczególnymi możliwościami względem dotychczas używanych rakiet przeciwokrętowych. Z tego powodu na krążownikach typu Ticonderoga nie stanowiły one jakościowej poprawy zdolności bojowych w zakresie zwalczania okrętów nawodnych, a jedynie ilościową. Nową jakość wprowadziły pociski w odmianie RGM-109C TLAM-C (Tomahawk Land Attack Missile - Conventional), które przeznaczone były do niszczenia celów lądowych. Zanim pojawiły się one na uzbrojeniu zadanie to wykonywane było przez armaty serii Mk 45. Wadą tego rozwiązania był ograniczony zasięg, co powodowało, że jednostki mogły zapewnić wsparcie ogniowe NSFS (Naval Surface Fire Support) działającym na lądzie oddziałom jedynie w strefie przybrzeżnej. Pojawienie się pocisków manewrujących zmieniło ten stan rzeczy. Z zasięgiem dochodzącym do 1600 kilometrów możliwe stało się wsparcie wojsk lądowych będących głęboko wewnątrz terytorium wroga. Dzięki pociskom model RGM-109C TLAM-C marynarka wojenna stała się integralną częścią operacji lądowych, prowadzonych nie tylko w strefie przybrzeżnej.
        Z jednej strony wprowadzenie wyrzutni pionowego startu rozszerzyło możliwości bojowe jednostek typu Ticonderoga, ale z drugiej pozbawiło możliwości wykorzystywania rakietotorped model RUR-5 ASROC. Dopiero w 1993 roku do służby weszła opracowana przez firmę Goodyear Aerospace Corporation (obecnie Lockheed-Martin) odmiana RUM-139 VL-ASROC (Vertical Launch Anti-Submarine ROCket), która przystosowana została do odpalania z wyrzutni pionowych.
        Na okrętach linii rozwojowej Baseline 2 zrealizowano także gruntowną modernizację systemów hydrolokacyjnych. Pierwsza zmiana zapoczątkowana została na jednostkach USS Antietam (CG 54) oraz USS Leyte Gulf (CG 55), na których zainstalowano unowocześniony hydrolokator kadłubowy model AN/SQS-53B. Tryb aktywny otrzymał możliwość czterech sposobów wysyłania i odbierania impulsów akustycznych. Pierwszym z nich była standardowa ścieżka bezpośrednia, której użycie pozwalało na lokalizację obiektów w odległości do 14,4 kilometra. Druga funkcja wykorzystywała zjawisko kanału powierzchniowego, w którym impulsy akustyczne odbijają się od powierzchni wody oraz górnej warstwy termokliny. Zasięg wykrywania w tym przypadku dochodzi do 18 kilometrów. Trzecia możliwość polega na wysłani impulsu odchylonego o więcej niż 30 stopni od położenia horyzontalnego, co spowoduje jego dotarcie do dna i odbicie się od niego. Zasięg wykrywania z użyciem tej techniki wynosi 30,6 kilometra. Ostatnia opcja wykorzystywała zjawisko odbijania impulsów od stref konwergencyjnych. Polega ono na tym, że ścieżka impulsu akustycznego odgina się, przechodząc z warstw wody o różnej gęstości, przyjmując kształt sinusoidy. W tym przypadku zasięg wykrywania dochodzi do 61,2 kilometra. Działanie trybu pasywnego także zostało usprawnione. Przy jego użyciu możliwa jest lokalizacja obiektów na dystansie do 45 kilometrów. Hydrolokator model AN/SQS-53B wyposażony został w nowy komputer model AN/UYK-44 oraz procesor przetwarzania dźwięków model AN/UYS-1. Bez zmian pozostała konsola w standardzie OJ-452.
        Jednostki USS Antietam (CG 54) oraz USS Leyte Gulf (CG 55) jako pierwsze otrzymały także pasywny hydrolokator holowany model AN/SQR-19 TACTAS. Program rozwojowy serii AN/SQR-19 wdrożony został w 1976 roku, a podstawowym celem było stworzenie systemu, umożliwiającego wykrywanie okrętów podwodnych i nawodnych na bardzo dużych dystansach. Projektowany on był specjalnie pod kątem lokalizacji jednostek radzieckich. Program prowadzony był wspólnie przez firmy Gould Electronics oraz General Electeic, które musiały przezwyciężyć liczne problemy techniczne, będące powodem opóźnień. Ostatecznie hydrolokator serii AN/SQR-19 wszedł do służby w lipcu 1985 roku. Antena o długości 242 metrów i podzielona na 16 modułów holowana jest na kablu o długości 1,7 kilometra, dzięki czemu jej praca nie jest zakłócana przez hałas wytwarzany przez same krążowniki. Hydrolokator prowadzi nasłuch panoramiczny i jest w stanie wykryć oraz zaklasyfikować okręt podwodny oddalony o 180 kilometrów. Hydrolokator model AN/SQR-19 może być używany nawet przy dużych prędkościach jednostki holującej oraz przy stanie morza dochodzącym do czterech stopni w skali Beaufort'a. Wykorzystuje on komputer przetwarzania danych AN/UYK-20 z procesorem przetwarzania dźwięków AN/UYS-1 i obsługiwany jest z trzech konsol OJ-452, będących częścią zintegrowanego systemu walki przeciwpodwodnej AN/SQQ-89(V)2. Do sieci tej należy także lotniczy system LAMPS Mk 3. opiera się ona na centralnym komputerze przetwarzania danych AN/UYK-7, będącym jednocześnie podstawą systemu kierowania ogniem model Mk 116 Mod. 5. Sieć AN/SQQ-89(V)2 charakteryzuje się tym, że nie jest z nią zintegrowany hydrolokator kadłubowy. Podobne rozwiązanie znalazło się na fregatach typu Oliver Hazard Perry w wersji "długokadłubowej".
        We wrześniu 1986 roku marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych zdecydowała, że do linii rozwojowej Baseline 2 wprowadzony zostanie zupełnie nowy system walki przeciwpodwodnej model AN/SQQ-89(V)3, z którym zintegrowano hydrolokator kadłubowy. Seria AN/SQQ-89, opracowana przez firmę Lockheed-Martin (powstała z połączenia Lockheed Corporation i Martin Marietta Corporation), uznawana jest czasem za przeciwpodwodny odpowiednik przeciwlotniczego systemu AEGIS. Jej zadaniem jest śledzenie obiektów na masową skalę, które zlokalizowane zostały przez pasywne hydrolokatory holowane o bardzo dużym zasięgu wykrywania. Dane o celach przekazywane były także przez hydrolokatory kadłubowe, których zasięg wykrywania w trybie aktywnym uległ znacznej poprawie wraz z wprowadzeniem do służby serii AN/SQS-53B. Kolejnym elementem dostarczającym informacji jest lotniczy system LAMPS Mk 3, który używany jest przede wszystkim do dokładniejszej lokalizacji okrętów podwodnych wykrytych na dalekich dystansach przez hydrolokator pasywny. Zintegrowany system serii AN/SQQ-89 łączy dane ze wszystkich źródeł informacji o celach, tworząc jeden, spójny obraz sytuacyjny.
        Program badawczy systemu hydrolokacyjnego AN/SQQ-89 rozpoczął się w drugiej połowie lat 70-tych XX wieku w ramach projektu integrującego wyposażenie zwalczania okrętów podwodnych ASW-CSI (Anti-Submarine Warfare - Combat System Integration). Pod koniec tej dekady sformułowana została pierwsza koncepcja systemu, a na początku lat 80-tych XX wieku wystartował pełnoskalowy program rozwojowy. Testy całego systemu, rozpoczęte w styczniu 1986 roku, przeprowadzone zostały przez marynarkę wojenną Stanów Zjednoczonych na okręcie USS Moosbrugger (DD 980). Nosił on oznaczenie AN/SQQ-89(V)1 i przeznaczony był dla niszczycieli. Powstały także inne wersje systemu, przystosowane do wymagań jednostek innych klas.
        Krążowniki typu Ticonderoga otrzymały system w wersji AN/SQQ-89(V)3, a pierwszym okrętem z tym rozwiązaniem był USS San Jacinto (CG 56). Zainstalowane na nim hydrolokatory model AN/SQS-53B oraz AN/SQR-19 TACTAS miały własne procesory przetwarzania dźwięków model AN/UYS-1 i komputery AN/UYK-20 (bez konsol). Lotniczy system LAMPS Mk 3 także wyposażony był we własny komputer AN/SQQ-28 z procesorem AN/UYS-1. Wszystkie te systemy wysyłały informacje o wykrytych celach w dwa miejsca. Pierwszym z nich był kompleks pięciu konsol OJ-452 w standardzie wyświetlania AN/UYQ-21, stanowiącymi podstawę działania systemu AN/SQQ-89(V)3. Umieszczone one zostały jedna obok drugiej. Każda konsola była zdolna do pokazywania danych pochodzących tylko z jednego hydrolokatora. Istniała możliwość przełączania każdej konsoli z jednego na drugi system hydrolokacyjny. Wyświetlacze każdej konsoli umożliwiały jednoczesną prezentację różnych zakresów częstotliwości fal akustycznych wysyłanych przez dany hydrolokator. Z tego względu, że każda konsola jest w stanie pokazać dane pochodzące z dowolnego hydrolokatora, istnieje możliwość wyświetlenia danych ze wszystkich systemów hydrolokacyjnych na konsolach umieszczonych obok siebie. Pozwala to operatorom na wizualną korelację informacji, pochodzących z różnych hydrolokatorów. Umożliwia także stwierdzenie, czy na przykład kontakt wykryty przez hydrolokator pasywny jest tym samym co ten zlokalizowany przez śmigłowiec z systemem LAMPS Mk 3. Operatorzy przy konsolach identyfikują obiekty do zniszczenia, decydując czy to co pojawia się na ekranach odpowiada rzeczywistemu celowi. Jeżeli tak, wydają oni systemowi kierowania ogniem przeciwpodwodnym komendę obliczenia rozwiązań ogniowych.
        Drugim miejscem, do którego komputery hydrolokatorów i systemu LAMPS Mk 3 wysyłają dane o kontaktach jest system kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 6, który był pierwszą wersją systemu przystosowaną do współpracy z rakietotorpedami serii VL-ASROC, wystrzeliwanymi z pionowych wyrzutni VLS. Jego praca oparta została na komputerze model AN/UYK-7, będącym centralnym punktem system AN/SQQ-89(V)3. Zapisuje on w swojej pamięci informacje o śledzonych przez hydrolokatory i boje hydrolokacyjne kontaktach. Transmitowane są także do niego dane ręcznie wprowadzone przez operatorów kompleksu pięciu konsol OJ-452. Wszystkie te informacje korelowane są ze sobą i w ten sposób powstają konkretne obiekty do śledzenia, z których każdy jest unikalny z co najmniej 70-cio procentowym prawdopodobieństwem. Gdy hydrolokatory pracują w trybie pasywnym system model Mk 116 Mod. 6 ocenia dystans od wykrytego i już określonego obiektu do śledzenia, obliczając jednocześnie rozwiązania manewrowe dla okrętu, pozwalające na dokładniejsze określenie odległości. Procedura ta ma na celu umożliwienie operatorom podjęcia decyzji o tym, że dany cel znajduje się w zasięgu aktywnego trybu hydrolokatora kadłubowego. Aktualny zasięg określany jest przez komputer model AN/UYQ-25 lub AN/UYK-25A(V)2 SIMAS (Sonar In-situ Mode Assessment System), będący częścią systemu AN/SQQ-89(V)3. Gdy kontakt będzie w zasięgu trybu aktywnego i zostanie on uruchomiony, system model Mk 116 Mod. 6 pomaga operatorom kompleksu konsol w klasyfikacji celu i określeniu odległości do niego już na podstawie tylko jednego wysłanego i odebranego impulsu. Komputer model AN/UYQ-25 lub AN/UYK-25A(V)2 SIMAS określa także efektywny zasięg wykrywania trybu pasywnego.
        W latach 1989 - 1991 do służby weszły okręty o numerach taktycznych od CG 59 do CG 64, których system AEGIS należał do linii rozwojowej Baseline 3. Wprowadziła ona do użytku nowy trójwspółrzędny radar matrycowo-fazowy model AN/SPY-1B. W porównaniu do poprzedniej wersji jego płaszczyzny antenowe są nieco lżejsze. Wprowadzone w nim innowacje doprowadziły do poprawy zdolności wykrywania obiektów, jak również w większym stopniu uodporniły go na zagłuszanie prowadzone przez nieprzyjaciela. Część konsol OJ-194 lub OJ-197 wymienionych zostało na model OJ-451 i prawdopodobnie OJ-471, działających w standardzie wyświetlania AN/UYQ-21. Opracowany on został w latach 70-tych XX wieku przez firmę MilSpec. Jest to system modułowy, który może być modyfikowany i dostosowany do potrzeb odbiorcy w łatwiejszy sposób niż miało to miejsce w przypadku poprzedniego systemu AN/UYA-4. Wszystkie konsole układu AN/UYQ-21 wykorzystują taki sam zestaw kontrolny, w skład którego wchodzi klawiatura, kulka sterująca zestaw 18 przycisków stałego przeznaczenia oraz zestaw 20 klawiszy zmiennego przeznaczenia VAB. Poza tym wyposażone są we własną pamięć, która przechowuje całą grafikę potrzebną do wyświetlania informacji. Dzięki temu zmniejsza się obciążenie komputerów przetwarzania danych systemu AEGIS. tandard wyświetlania AN/UYQ-21 jest w stanie prezentować 256 symboli, które na ekranach mogą pojawiać się w różnych wielkościach w formie stałej lub migoczącej. Układ może także generować koła, elipsy i łuki o dowolnym rozmiarze i orientacji. Pierwsze konsole systemu AN/UYQ-21 weszły do produkcji w latach 1982 - 1983. Podstawową jednostką jest model OJ-450. Odmiana OJ-452 przeznaczona jest dla układów przeciwpodwodnych. System AEGIS wykorzystuje konsole model OJ-451, które obok standardowego zestawu kontrolnego posiadają monitor CRT. Są one w stanie emulować działanie konsol OJ-194, należących do systemu AN/UYA-4. Konsola OJ-471 posiada inny ekran w postaci LSD (Large Screen Display).
        Jednostli linii rozwojowej Baseline 4 (CG 65 - CG 73) weszły do służby w latach 1991 - 1994. Ich system AEGIS wykorzystywał komputery model AN/UYK-43 w miejsce czterech jednostek AN/UYK-7. Zainstalowano także dwa dodatkowe komputery model AN/UYK-43. Pierwszy z nich obsługuje nowy, szósty element systemu AEGIS w postaci systemu treningowego ACTS (AEGIS Combat Training System). Jednostka ACTS połączona jest ze wszystkimi elementami systemu AEGIS poprzez lokalną sieć LAN. Za jego pomocą operatorzy systemu dowódczo-sterującego C&D mogą zarządzić symulowane sytuacje bojowe. Dzięki integracji wszystkich elementów wyposażenia okrętowego scenariusze treningowe mogą być bardzo rozbudowane, uwzględniając zagrożenie ze strony jednostek nawodnych, samolotów i artylerii lądowej (brak uwzględniania zagrożeń podwodnych). System ACTS ma możliwość zapisywania prowadzonych ćwiczeń, co pozwala na późniejszą ocenę ich przebiegu. Drugi dodatkowy komputer model AN/UYK-43 przydzielony jest do jednostki kontroli uzbrojenia WCS i wykorzystywany jest tylko do współpracy z systemem kierowania ogniem artyleryjskim model Mk 86.
        Nowe komputery serii AN/UYK-43 wymogły modernizację dwuwspółrzędnego radaru dozoru powietrznego model AN/SPS-49(V)7, który musiał być dostosowany do współpracy z nimi. Po implementacji odpowiedniego oprogramowania radar zmienił swoje oznaczenia na AN/SPS-49(V)8. Komputery AN/UYK-43 dały krążownikom typu Ticonderoga możliwość lepszej współpracy w dużych grupach okrętów, gdyż mogły one współpracować z satelitarnym układem komunikacyjnym OTCIXS (Officer in Tactical Command Information eXchange Subsystem), który jest wewnętrzną siecią komunikacyjną między okrętami danego zespołu. Co więcej, może on utrzymywać łączność z innymi, nie należącymi do grupy jednostkami, wprowadzając tym samym pozahoryzontalne namierzanie celu OTH-T (Over-The-Horizon-Targeting). Może być on używany do określania celów lądowych dla pocisków manewrujących serii RGM-109 TLAM. Układ OTCIXS wykorzystuje centralny system kontrolny model AN/USQ-64(V)7. W jego skład wchodzi terminal danych z pojedynczym wyświetlaczem informacji AN/USQ-69(V)7 oraz kontroler łączy satelitarnych i przetwarzania danych model ON-143(V)6/USQ, który podłączony jest do satelitarnego systemu nadawczo-odbiorczego SATCOM (SATellite COMmunication) model AN/WSC-3. Centralna jednostka model AN/USQ-64(V)7 działa we współpracy z układem dowódczo-sterującym C&D systemu AEGIS, poprzez który do systemu kierowania ogniem pocisków manewrujących TWCS(V)2 trafiają dane o celach pozahoryzontalnych. Źródłem informacji o nich są także linie transmisji Link 4A oraz Link 11, które bezpośrednio (nie przez jednostkę C2P) sprzężone są z systemem TWCS(V)2. Układ OTCIXS wspomagany jest przez niezależny jednokierunkowy podsystem odbiorczy TADIXS-A (TActical Data Information eXchange Subsystem - A), który wykorzystuje centralną jednostkę w wersji AN/USQ-64(V)8 z terminalem danych AN/USQ-69(V)8 i układem kontroli łącz satelitarnych oraz przetwarzania danych model ON-143(V)6/USQ. System TADIXS-A zapewnia komunikację z instalacjami lądowymi, co rozszerza możliwości pozahoryzontalnego uderzenia.
        Standard Baseline 4 był instalowany nie tylko na krążownikach typu Ticonderoga, ale także na pierwszych jednostkach typu Arleigh Burke (DDG 51 - DDG 67) z tą różnicą, że trójwspółrzędny radar matrycowo-fazowy był w wersji AN/SPY-1D.
        W zakresie zwalczania okrętów podwodnych linia rozwojowa Baseline 4 także wprowadziła innowacje. Na okręcie USS Chosin (CG 65) zainstalowano zmodyfikowany system walki przeciwpodwodnej model AN/SQQ-89A(V)3. Jako pierwszy opierał się on na centralnym komputerze przetwarzania danych model AN/UYK-43 (zamiast AN/UYK-7), będącym częścią systemu kierowania ogniem serii Mk 116 Mod. 7. Wyposażony był także w komputer AN/UYK-25A(V)2 SIMAS. Systemy hydrolokacyjne sieci AN/SQQ-89A(V)3 pozostały niezmienione względem wersji (V)3. Okręty USS Hué City (CG 66) oraz USS Shiloh (CG 67) otrzymały sieć walki przeciwpodwodnej w standardzie AN/SQQ-89(V)7, która jest niemal identyczna z linią rozwojową AN/SQQ-89A(V)3. Jedyna różnica polega na zastosowaniu pasywnego hydrolokatora holowanego w wersji AN/SQR-19B TACTAS.
        Na pozostałych okrętach typu Ticonderoga w standardzie Baseline 4 implementowany został zintegrowany system walki przeciwpodwodnej model AN/SQQ-89(V)6, którego konfiguracja odpowiadała tej zastosowanej w odmianie (V)3. Jest to o tyle ważne, że wersja AN/SQQ-89(V)6 znalazła się także na niszczycielach typu Arleigh Burke i jej konfiguracja odpowiada serii (V)4. W standardzie AN/SQQ-89(V)6 do użytku wprowadzony został nowy hydrolokator kadłubowy model AN/SQS-53C. W porównaniu do poprzednich dwóch wersji miał ona znacznie mniejsze gabaryty i wagę przy wzroście zasięgu wykrywania w trybie aktywnym. Osiągnięto to przede wszystkim dzięki zastosowaniu nowej elektroniki opartej na szeroko dostępnej technologii COTS. Wysyłając impulsy akustyczne z wykorzystaniem zjawiska odbijania od sfer konwergencyjnych zasięg wykrywania dochodzi do 65 mil morskich, czyli 117 kilometrów. Równie istotną modyfikacją było umożliwienie jednoczesnej pracy w trybie aktywnym i pasywnym. Hydrolokator holowany AN/SQR-19B TACTAS pozostał niezmieniony. Wszystkie procesory przetwarzania dźwięków AN/UYS-1, wykorzystywane przez systemy hydrolokacyjne, dostosowane zostały do standardu AN/UYS-2. Z kolei system SIMAS zastąpiony został przez SIMAS II, którego komputer oparty został na rozwiązaniach oferowanych przez technologię COTS. Konsole OJ-452 sieci w wersji AN/SQQ-89(V)6 wyposażone zostały w dodatkowy, kolorowy wyświetlacz rastrowy CY-8571, prezentujący obrazy za pomocą poziomo-pionowej siatki pikseli.
        W drugiej połowie lat 90-tych XX wieku sieć AN/SQQ-89(V)6 otrzymała kilka istotnych modyfikacji w ramach projektu Torpedo Alertment Upgrade. Ich celem było zwiększenie bezpieczeństwa okrętów poprzez poprawienie efektywności wykrywania zagrożeń podwodnych w postaci torped. Pierwszym dodatkowym elementem, który został implementowany był podsystem wymiany danych CITP (Common Integrated Tactical Picture), czasem określany jako podwodna wersja systemu walki zespołowej CEC (Cooperative Engagement Capability). Dzięki niemu poszczególne jednostki, wyposażone w układ CITP, mogą transmitować do siebie informacje o wykrytych okrętach podwodnych i torpedach. Oznacza to, że jeżeli hydrolokator danej jednostki z różnych względów nie wykryje okrętu podwodnego lub torpedy, informacje o kontakcie przekazane zostaną przez inną jednostkę. Co więcej, informacja o danym kontakcie może trafić do okrętu, który jest oddalony od niego na tyle, że nie byłby w stanie jego zlokalizować. Dzięki temu możliwe jest lepsze zaplanowanie działań zapobiegawczych, gdyż zyskuje się bardzo dużo cennego czasu.
        Drugim elementem dodanym w ramach projektu Torpedo Alertment Upgrade był podsystem model AN/USQ-132 TDSS (Tactical Decision Support System), który wcześniej znany był jako CMS (Contact Management System) i oryginalnie przeznaczony był dla niszczycieli typu Spruance. W latach 90-tych XX wieku opracowała go firma Northrop Grumman. Pierwsza, prototypowa wersja zainstalowana została na niszczycielu USS Stump (DD 978), a druga na USS Cushing (DD 985). Obie jednostki, należące do typu Spruance, stanowiły platformę testową. Próby prowadzone były w 1994 roku, a oficjalne wejście do służby przypadło na 1995 rok.
        Podsystem model AN/USQ-132 TDSS oparty został na komputerze w technologii COTS i złożony jest z podwójnego stanowiska wyświetlaczy DDS (Dual Display Station). Pierwszy element znajduje się w kompleksie pięciu konsol OJ-452, a drugi przy konsolach kompleksu wyświetlaczy ADS systemu AEGIS. Podsystem TDSS otrzymuje dane o wykrytych okrętach podwodnych od komputera systemu kierowania ogniem przeciwpodwodnym model Mk 116 Mod. 7, będącego centralnym elementem sieci AN/SQQ-89(V)6, oraz od podsystemu wymiany danych CITP. Dodatkowo do jednostki TDSS z systemu dowódczo-sterującego C&D systemu AEGIS spływają dane dotyczące celów nawodnych i powietrznych. Dzięki temu na stanowiskach wyświetlaczy DDS w kompleksach konsol systemu AN/SQQ-89(V)6 oraz ADS może być prezentowany jeden, wspólny obraz sytuacji taktycznej, uwzględniający obiekty powietrzne, nawodne i podwodne. Wcześniej nie było takiej możliwości, gdyż dane o celach powietrznych i nawodnych wyświetlane były osobno w kompleksie ADS systemu AEGIS, a informacje o obiektach podwodnych w kompleksie konsol sieci walki przeciwpodwodnej.
        Na stanowiskach DDS podsystemu AN/USQ-132 TDSS informacje o celach mogą być wyświetlane dwojako. W pierwszym sposobie kurs zero stopni reprezentowany jest przez aktualny kurs okrętu. W drugim pokazywane jest faktyczne odzwierciedlenie sytuacji, gdzie kurs zero stopni stale skierowany jest ku północy. W zakresie walki przeciwpodwodnej na stanowiskach DDS można wyświetlić zaplanowany program przeszukiwania głębin przez hydrolokatory, jak również zasięg ich wykrywania, oceniany przez komputer SIMAS II. Prezentowane są także strefy, z których pozyskane dane o kontaktach nie są całkowicie pewne. Wykorzystanie stacji DDS zwiększa bezpieczeństwo użycia uzbrojenia, prezentując strefy NOTACK (No Attack), w których zabronione jest wystrzeliwanie torped ze względu na obecność własnych okrętów podwodnych. Pokazywane są także punkty wystrzelenia torped, rejony rozpoczęcia namierzania celu przez ich systemy naprowadzania oraz miejsca przewidywanego przechwycenia celu.
        Początkowo sieć AN/SQQ-89(V)6 miała otrzymać podsystem MSTRAP (Multi-Sensor Torpedo Recognition and Alertment Processor), którego zadaniem była analiza dźwięków odbieranych przez hydrolokator kadłubowy model AN/SQS-53C, działający w trybie pasywnym, i automatyczne ostrzeganie o zbliżających się torpedach. Hydrolokator miał być połączony z systemem MSTRAP poprzez procesor oparty na technologii COTS, który przejąłby funkcje procesora AN/UYS-2 w zakresie trybu pasywnego. Cała sieć AN/SQQ-89(V)6 w pełni przetestowana została w 1994 roku na okręcie USS Curtis E. Wilbur (DDG 54). Wyniki były zadowalające, jednakże osiągi systemu MSTRAP pozostawiały wiele do życzenia. W efekcie zdecydowano się na jego dezinstalację i system AN/SQQ-89(V)6 pozostał bez jakiegokolwiek elementu podobnego do MSTRAP. W późniejszym czasie prowadzono prace nad udoskonaloną wersją, oznaczoną jako TRAFS (Torpedo Recognition and Alertment Functional Segment).
        Krążowniki typu Ticonderoga wprowadziły do marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych zupełnie nową jakość. Zintegrowany system dowodzenia i kierowania ogniem AEGIS pozwolił na prowadzenie skutecznego dozoru przestrzeni powietrznej na bardzo dużym obszarze o promieniu dochodzącym do 360 kilometrów. Radar serii AN/SPY-1 wspierany był przez inny radar dozoru powietrznego serii AN/SPS-49, co uznane zostało za duży plus. Niszczyciele typu Arleigh Burke polegają jedynie na płaszczyznach antenowych sieci AEGIS, co w przypadku jej poważnej awarii sprawia, że jednostki pozbawione są skutecznego systemu przeciwlotniczego. Sieć AEGIS na okrętach typu Ticonderoga sprzęga ze sobą niemal wszystkie elementy wyposażenia, tworząc jedną, nie dublującą się całość. W toku swojej służby krążowniki wielokrotnie były modernizowane. Między innymi dodano system walki zespołowej CEC oraz sieć antybalistyczną AEGIS BMD. Dzięki nim i innym modyfikacjom okręty zachowywały bardzo duże zdolności bojowe i nie odstawały technologicznie od nowszych konstrukcji, takich jak niszczyciele typu Arleigh Burke. Mogą one z nimi ściśle współpracować w ramach systemu CEC. Najważniejszą modyfikacją był Program Modernizacji Krążowników CMP, który ujednolicił wyposażenie okrętów, będące uprzednio różne na poszczególnych liniach rozwojowych. Wprowadzone zmiany pozwoliły jednostkom typu Ticonderoga na pozostanie w służbie nawet do lat 30-tych XXI wieku.

TYPY OKRĘTÓW
PODWODNYCH

Myśliwskie
okręty podwodne:

.:Agosta
.:Amethyste
.:Galerna
.:Han
.:Los Angeles
.:Ming
.:Romeo
.:Rubis
.:Seawolf
.:Song
.:Swiftsure
.:Trafalgar
.:Upholder
.:Victoria
.:Walrus
.:Zeeleeuw

Balistyczne
okręty podwodne:

.:Benjamin Franklin
.:Delta
.:Ethan Allen
.:George Washington
.:Hotel
.:Jin
.:L'Inflexible
.:Lafayette
.:Le Redoutable
.:Le Triomphant
.:Ohio
.:Resolution
.:Typhoon (Tajfun)
.:Vanguard
.:Xia
.:Yankee (Jankes)


UZBROJENIE

Rakiety balistyczne
typu SLBM:

.:JL (Ju Lang)
.:Polaris
.:Poseidon
.:Seria M
.:SS-N-4 Sark
.:SS-N-5 Sark
.:SS-N-6 Serb
.:SS-N-8 Sawfly
.:SS-N-17 Snipe
.:SS-N-18 Stingray
.:SS-N-20 Sturgeon
.:SS-N-23 Skiff
.:Trident

Rakiety
przeciwokrętowe:

.:Hsiung Feng
.:Naval Strike Missile
.:SSM-1B
.:SSM-700K Hae Sung
.:xGM-84 Harpoon

Pociski manewrujące:

.:Hyunmoo III
.:xGM-109 Tomahawk

Rakietotorpedy:

.:ASROC
.:Hong Sahng-uh
.:SUBROC

Torpedy:

.:Mk 44
.:Mk 46
.:Mk 50 Barracuda
.:Mk 54 MAKO
.:MU 90 Impact
.:Stingray

Rakiety
przeciwlotnicze:

.:Evolved Sea Sparrow
.:Rolling Airframe Missile
.:Sea Sparrow
.:Standard Missile

Zestawy obrony
bezpośredniej CIWS:

.:Meroka
.:Mk 15 Phalanx
.:SGE-30 Goalkeeper

Amunicja:

.:BTERM
.:EX-171 (Mk 171)
.:Vulcano


RÓŻNE ARTYKUŁY

.:Forty-one for freedom
.:Koncepcja MEKO
.:Projekt 621
(typ Gawron)
.:Radary serii
BridgeMaster E
.:SSBN-X
.:US Navy SLBM
.:Wypadki i awarie SSBN


INNE

.:Strona główna
.:Linki

Współczesne okręty wojenne
Copyright © Mateusz Ossowski